Funkcjonariusze Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej we współpracy z policją i Europolem rozbili grupę przestępczą zajmującą się przemytem obywateli państw Bliskiego Wschodu z Białorusi do krajów Europy Zachodniej.
Akcję, w którą zaangażowane były służby z Estonii, Finlandii, Niemiec, Łotwy, Litwy i Polski przeprowadzono w środę (13.07) w kilku państwach. Jej efektem było zatrzymanie sprzętu elektronicznego, dokumentów oraz dziesięciu osób w Polsce i jednej w Wielkiej Brytanii.
Byli to mężczyźni w wieku od 24 do 39 lat. Wszyscy to mieszkańcy Śląska. - Zatrzymani członkowie grupy są powiązani ze środowiskiem śląskich pseudokibiców – mówi kapitan Dariusz Sienicki, rzecznik prasowy Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej w Chełmie.
Mężczyźni usłyszeli już zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Niektórzy z zatrzymanych odpowiedzą także za posiadanie narkotyków, jakie znaleziono podczas przeszukań. Za popełnione przestępstwa grozi im kara do ośmiu lat więzienia.
Wspólne czynności operacyjne służb prowadzone były od kilku miesięcy. Jak się okazało grupa była doskonale zorganizowana. Lider grupy – zatrzymany obywatel Polski utrzymywał bezpośrednie kontakty o charakterze przestępczym ze zleceniodawcami przemytniczego procederu.
- Za pośrednictwem osób ze środowiska pseudokibiców werbował tzw. kurierów, kierowców, którzy przewozili nielegalnych migrantów z pogranicza polsko-białoruskiego do Niemiec i Wielkiej Brytanii. Ustalono, iż głównymi zleceniodawcami procederu przestępczego były osoby pochodzenia arabskiego na stałe przebywające na terenie Europy Zachodniej – podaje kpt Dariusz Sienicki.
Część rozpracowywanej grupy działała na terenie Polski i odpowiedzialna była przede wszystkim za organizowanie całego zaplecza logistycznego, czyli za tłumaczenia, werbowanie osób, które w przestępczym procederze pełnią funkcję kurierów, za transporty cudzoziemców oraz za kwestie rozliczeń finansowych.
- Cudzoziemcy po przybyciu na Białoruś sami lub przy pomocy tzw. przewodników, za przyzwoleniem funkcjonariuszy służb granicznych Białorusi nielegalnie przekraczali granicę polsko-białoruską. Następnie korzystając z komunikatorów internetowych, wysyłali do lidera grupy lokalizację miejsca, skąd byli odbierani przez pseudokibiców śląskich klubów piłkarskich, którzy wynajmowanymi autami przewozili cudzoziemców do Niemiec – wyjaśnia rzecznik NOSG.4.
Z ustaleń śledczych wynika, że za transport jednego cudzoziemca gangsterzy otrzymywali od 1 tys. do 2 tys. euro przy przerzucie migranta do Niemiec oraz 11-13 tys. euro za przerzut do Anglii. Z szacunków służb zaangażowanych w akcję wynika, że rozpracowywana grupa zarobiła na tym procederze przynajmniej 400 tys. zł.
Jak informuje straż graniczna płatności były dokonywane w dużej mierze za pośrednictwem podziemnego systemu finansowego hawala. To system, z którego chętnie korzystają organizacje terrorystyczne na całym świecie, m.in. Al. Kaida. W tym przypadku mechanizm polegał na tym, że pośrednicy, czyli hawaladarzy mieszkający w Berlinie, płacili kierowcom-kurierom dopiero po otrzymaniu dowodu realizacji zlecenia, np. zdjęcia migrantów po przybyciu do miejsca przeznaczenia.
- Dziewięć medali lekkoatletów z regionu w mistrzostwach Polski U20 (ZDJĘCIA)
- Wyprzedaż garażowa na Targu pod Zamkiem [ZOBACZ ZDJĘCIA]
- "Nazwy róż i historie ich powstawania" - pouczający spacer po Ogrodzie Botanicznym
- Inne Brzmienia 2022. Kolejny dzień z inspirującą i nietuzinkową muzyką za nami!
- Na ludową nutę! W Lublinie rozpoczęły się Międzynarodowe Spotkania Folklorystyczne
- Motocykliści z całej Polski szkolili się na torze w Lublinie [ZDJĘCIA]
