Zobacz wideo: Ćwiczenia służb ratowniczych na S5 pod Bydgoszczą.

Od września we wszystkich szkołach i przedszkolach zatrudnieni mają być nauczyciele specjaliści, np. pedagodzy, psychologowie, logopedzi. Pojawia się też nowe stanowisko - pedagog specjalny. W Bydgoszczy jeszcze w ubiegłym tygodniu dyrektorzy szkół byli w trakcie pozyskiwania nowych pracowników.
Jak informuje bydgoski ratusz, na podstawie projektów majowych arkuszy organizacji pracy szkół, na nowy rok szkolny łącznie było ponad 200 wakatów na stanowiskach pedagogicznych.
- Sytuacja ta może ulec zmianie, ponieważ cały czas trwa rekrutowanie nauczycieli do pracy. W BIP Oświata systematycznie pojawiają się nowe oferty pracy - mówiła nam jeszcze kilka dni temu Karolina Stępień z Biura Prasowego Urzędu Miasta Bydgoszczy. - Ponadto na ostateczną liczbę wakatów wpłynie liczba utworzonych oddziałów w szkołach ponadpodstawowych oraz liczba uchodźców z Ukrainy, którzy będą kontynuować lub rozpoczynać naukę w szkołach i placówkach prowadzonych przez Miasto Bydgoszcz.
Potrzeba nauczycieli specjalistów i nie tylko
Według danych z projektu majowego, do pełnej obsady nauczycielskiej w Bydgoszczy brakuje około 3,5 proc. ogółu kadry.
- Zatrudnienie nauczycieli emerytowanych oraz praca w ramach godzin ponadwymiarowych pozwolą na zmniejszenie skali zjawiska, ale zapewne nie uda się wystartować 1 września z kompletem nauczycieli - informuje Karolina Stępień. - Z pewnością nie uda się zapewnić wystarczającej liczby nauczycieli specjalistów: psychologów, pedagogów specjalnych czy logopedów, których standardy dotyczące liczby etatów wprowadzono ustawą z 12 maja br.
Od wielu lat w Bydgoszczy najbardziej brakuje: nauczycieli przedmiotów zawodowych, zwłaszcza elektronicznych, elektrycznych, informatycznych, mechanicznych, a także nauczycieli praktycznej nauki zawodu. Poszukiwani są też nauczyciele języka angielskiego, fizyki, chemii, matematyki, ale również języka polskiego, geografii, edukacji wczesnoszkolnej oraz nauczyciele współorganizujący kształcenie.
W Technikum nr 4, które wchodzi w skład Zespołu Szkół Chemicznych na bydgoskich Kapuściskach, na tydzień przed pierwszym dzwonkiem całej kadry nauczycielskiej jeszcze nie udało się skompletować.
- Pedagoga na cały etat mam, ale na minimum pół etatu poszukuję psychologa - mówiła nam jeszcze 25 sierpnia Lucyna Brodziak, dyrektor ZS Chemicznych w Bydgoszczy. - W związku z tym, że zwiększyła się nam liczba klas turystycznych (do klas I idzie teraz rocznik z sześciolatkami i uczniów jest więcej - przyp. red.) na etat szukam również nauczyciela geografii i przedmiotów zawodowych branży turystycznej lub dwóch osób na pół etatu. Potrzebujemy też nauczycieli przedmiotów zawodowych chemicznych. Ofertę pracy zamieściłam już w lipcu. Niedawno ponowiłam ogłoszenie w BIP Oświata, ale na razie bez efektu. Jeśli nikogo nie znajdę, przełoży się to na większą liczebność grup, co jest mało komfortowe dla uczniów. Grupy w laboratorium liczyć będą po 18 osób, a nie po 10-12 jak dotychczas. To ograniczy też liczbę wykonywanych ćwiczeń chemicznych.
Ruch kadrowy w szkołach na ostatniej prostej
Z problemem obsadzenia nauczycielskich stanowisk w placówkach oświatowych mierzą się samorządy w całym kraju. W Toruniu - jak tylko w maju rozpoczął się ruch kadrowy - też poszukiwani byli nauczyciele, najbardziej matematycy, angliści, specjaliści z zakresu pomocy psychologiczno-pedagogicznej oraz eksperci od kształcenia zawodowego.
- Odczuwamy braki nauczycieli przedmiotów przyrodniczych i informatyki - mówi Małgorzata Białek, dyrektor IV LO w Toruniu. - Na szczęście udało mi się zapewnić nauczycieli wszystkich przedmiotów. Podobnie rzecz się ma z etatami pedagogów w szkole. W tej chwili mamy zapewnioną opiekę pedagogiczno-psychologiczną w wymaganym wymiarze, czyli 2,5 etatu. Tak jak inni dyrektorzy szkół myślałam o tym dużo wcześniej.
W I LO im. Ziemi Kujawskiej we Włocławku dyrekcja ma już pedagoga specjalnego, ale jeszcze na tydzień przed inauguracją roku szkolnego na pół etatu potrzebny był tu psycholog.
- Poszukiwałam takiej osoby od dłuższego czasu i dopiero w środę (24 sierpnia) to się udało. Poza tym na początku wakacji jeden z naszych matematyków poszedł na urlop zdrowotny. Na szczęście był czas, by poszukać kogoś na zastępstwo i zatrudniłam już 2 matematyków - mówi Małgorzata Bisaga, dyrektor I LO im. Ziemi Kujawskiej we Włocławku.
W trudnej sytuacji kurator oświaty może wyrazić zgodę na zatrudnienie nauczyciela danego przedmiotu, który nie ma stosownego wykształcenia lub kwalifikacji, np. studentów ostatniego roku studiów pedagogicznych.
- Każdy taki przypadek będę rozpatrywał indywidualnie - zaznacza Marek Gralik, kujawsko-pomorski kurator oświaty. - Muszę mieć pewność, że taka osoba szybko uzyska wymagane kwalifikacje. Zgoda może być wydana na nie dłużej niż jeden rok szkolny.
- W przypadku np. psychologów w dużych miastach, gdzie są uczelnie kształcące studentów na kierunku psychologia to rozwiązanie może ratować sytuację, gorzej będzie w mniejszych miejscowościach - przyznają dyrektorzy szkół z regionu.
Nastąpią zmiany dotyczące ścieżki awansu zawodowego nauczycieli
Od września nastąpią też zmiany dotyczące ścieżki awansu zawodowego nauczycieli. Nie będzie już stopni takich jak: nauczyciel stażysta i kontraktowy. Zostaną tylko nauczyciel mianowany i dyplomowany. Ten, kto rozpocznie pracę w zawodzie nauczyciela, nie będzie posiadał żadnego stopnia awansu. Będzie mógł się o niego ubiegać dopiero po 4 latach pracy. W tym czasie taki nauczyciel będzie podlegał dwukrotnie obowiązkowej ocenie pracy - po dwóch i czterech latach pracy, przy czym przez pierwsze 2 lata będzie zatrudniony na czas określony, dopiero po pierwszej ocenie na czas nieokreślony.
- Nauczyciele rozpoczynający pracę w zawodzie będą mogli liczyć na lepsze pensje - mówi Marek Gralik. - Aktualnie początkujący nauczyciel zarabia 100 proc. kwoty bazowej określonej w ustawie budżetowej, po zmianach będzie zarabiał 120 proc.
Powodów braku nauczycieli jest kilka. Jednym z nich są niskie zarobki. Związek Nauczycielstwa Polskiego już zapowiada pogotowie protestacyjne i ogólnopolską akcję informacyjną mającą na celu poinformowanie społeczeństwa o narastających problemach systemu edukacji. Postulaty to 20-procentowy wzrost płac nauczycieli, powiązanie nauczycielskich wynagrodzeń ze średnim wynagrodzeniem w gospodarce oraz zwiększenie nakładów na oświatę i wychowanie.
Szacuje się, że w nowym roku szkolnym w kujawsko-pomorskich szkołach pracować będzie ok. 43,5 tys. nauczycieli.