Przebieg zbrodni pod Lipnem przypomina sceny z brutalnej gry komputerowej

Niestety, takie same skojarzenia mają prowadzący śledztwo w tej sprawie policjanci i prokuratorzy z Lipna. Tym bardziej że tak naprawdę nie wiedzą, jaka była przyczyna tej zbrodni. Na pewno nie był nią motyw finansowy.

- Podejrzany o popełnienie zabójstwa 21-latek przyznał się do winy, ale nie potrafił powiedzieć, dlaczego to zrobił - mówi Alicja Cichosz z Prokuratury Rejonowej w Lipnie.

4 czerwca br. w domu 76-latki pojawili się członkowie jej rodziny. Byli zaniepokojeni i postanowili sprawdzić, co dzieje się ze starszą kobietą, z którą od kilku dni nie mogli się skontaktować telefonicznie.

Zastany przez nich widok był makabryczny. 76-latka leżała na podłodze, miała liczne rany na ciele i nogi skrępowane sznurkiem oraz taśmą. Wezwano policję, przyjechali też biegły lekarz i prokurator. Przesłuchiwali świadków i zbierali materiał dowodowy. To pozwoliło już następnego dnia zatrzymać podejrzanego o popełnienie tej zbrodni. To 21-latek, mieszkający w tym samym co 76-latka budynku. Zajmował z matką jego część, którą wynajmowali właśnie od tej starszej kobiety.

Prawdopodobnie 21-latek po prostu przeszedł do tej części, w której mieszkała 76-latka. Mógł to zrobić bez problemu, ponieważ były połączone i raczej nie zamykano wewnętrznych drzwi.

- Podejrzany obezwładnił kobietę za pomocą paralizatora elektrycznego, po czym uderzył jej głową o szafkę kuchenną oraz piec kaflowy. Gdy straciła równowagę i przewróciła się na podłogę, skrępował jej ręce i nogi taśmą oraz sznurkiem, a następnie zadał pokrzywdzonej kilka uderzeń młotkiem w plecy oraz kilkanaście ciosów w plecy nożem kuchennym - mówi Wojciech Fabisiak z Prokuratury Okręgowej we Włocławku.

21-latek został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące, a w związku z tak brutalnym przebiegiem zdarzeń w Ostrowitku, lipnowska prokuratura postawiła mu zarzut popełnienia zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem.

O jego winie będzie rozstrzygał Sąd Okręgowy we Włocławku. W przypadku jej udowodnienia, 21-latkowi grozi nawet dożywocie.