Siostrą zakonną, której postawiono zarzut, jest Hanna K. Zajmowała się kierowaniem działem terapeutycznym Domu Pomocy Społecznej dla dzieci i młodzieży w Kamieniu Krajeńskim.
- Prokurator ogłosił Hannie K., to jest kierownikowi działu terapeutycznego w domu pomocy społecznej dla dzieci i młodzieży w Kamieniu Krajeńskim zarzut popełnienia przestępstwa naruszenia nietykalności cielesnej i znieważenia jednego z pensjonariuszy tego DPS-u – mówi Marcin Przytarski, szef Prokuratury Rejonowej w Tucholi. Jest cytowany przez TOK FM.
Postępowanie zostało zainicjowane w wyniku, między innymi zawiadomienia złożonego przez dyrekcję DPS-u. Chodzi o podejrzenie stosowania przemocy fizycznej i psychicznej w Domu Pomocy Społecznej dla Dzieci i Młodzieży z Niepełnosprawnością Intelektualną w Kamieniu Krajeńskim. Zawiadomienie zostało złożone niezależnie od dyrektorki DPS-u, przez dyrektor Kujawsko-Pomorskiego Ośrodka Adopcyjnego w Toruniu. Miało to miejsce w październiku 2023 roku, kiedy w trakcie procedury adopcyjnej prowadzonej przez bydgoski oddział ośrodka usłyszano niepokojącą relację od jednego z podopiecznych kamieńskiego DPS-u.
Dwie sprawy, jedno śledztwo
- Jeżeli uzyskamy informację, z której wynika, że dzieje się coś, że tak to określę, niestandardowego, wówczas zgłaszamy taką sytuację do prokuratury - mówi Anna Sobiesiak, dyrektor K-POA w Toruniu. - Nie będę wchodziła w szczegóły tej sprawy, bo dzieci są diagnozowane, odwiedzane przez psychologów. Ich obowiązuje tajemnica zawodowa, mnie również zresztą. Niech to zbadają odpowiednie instytucje i organy - ucina dyrektorka.
Do materiału dowodowego włączono również nagranie, które w styczniu zostało opublikowane w sępoleńskim portalu Kanał 10. Od lat transmitowane są w nim, między innymi msze święte dla osób niepełnosprawnych. Na wideo z kościoła pw. św. Piotra i Pawła w Kamieniu Krajeńskim widać kilkoro podopiecznym DPS-u ścierających podłogę przed ołtarzem.
Prawnik i zakonnica na komisji
DPS w Kamieniu prowadzi Zakon Sióstr św. Elżbiety. Placówka działa od lat, ma pod opieką chłopców i dziewczynki. - W mediach pojawiły się informacje o rzekomym przymuszaniu dzieci do prac porządkowych. Ta kwestia jest wyjaśniana, toczy się również z zawiadomienia jednego z mieszkańców Sępólna Krajeńskiego postępowanie w tej sprawie, prowadzone przez prokuraturę rejonową w Tucholi - mówił mec. Mariusz Łątkowski, radca prawny i rzecznik prasowy DPS-u.
Te słowa wybrzmiały pod koniec lutego, podczas posiedzenia powiatowej Komisji Zdrowia i Pomocy Społecznej.
- Jeżeli chodzi o całą sytuację, to żaden element przymusu, czy jakiegokolwiek innego charakteru niedobrowolności w tym zakresie nie miał miejsca. Osoby, które brały udział w tych pracach w ramach terapii, to dwie osoby po 17 lat, 21 i 29, w związku z tym trudno tu mówić o dzieciach - wyjaśnia Mariusz Łątkowski
. - Jednocześnie ci mieszkańcy są parafianami, nadal chcą uczestniczyć w tych pracach. Te prace o charakterze porządkowym, były wykonywane przez mieszkańców zarówno w kolegiacie, na terenie domu, na terenie cmentarza, w ramach opieki nad grobami zmarłych mieszkańców. Również chciałem wskazać, że tego rodzaju terapia jest prowadzona przez warsztaty terapii zajęciowej w Sępólnie.
- Mam nadzieję, że cała sytuacja, medialnie nagłośniona w sposób intencjonalny, poprzez ukazywanie wybiórczych zdjęć, które są niezwykle krzywdzące również dla tych osób, które były tam pokazane - chciałem przekazać informację, że mieszkańcy z tego powodu cierpią, bo zostali w sposób niewłaściwy pokazani - mam nadzieję, że ona ulega powoli wyjaśnieniu - dodaje prawnik i rzecznik DPS-u.
