Złowieszczo zabrzmiał wpis ukraińskiego prezydenta, który oświadczył, że nie wyklucza użycia przez Kreml broni jądrowej przeciwko jego krajowi.
Słowa o takiej możliwości padały już z ust wielu rosyjskich polityków i wojskowych. Pojawiły się doniesienia z kręgu najwyższego dowództwa wojskowego wzywające Putina do wypowiedzenia Ukrainie totalnej wojny podczas nadchodzącej parady z okazji Dnia Zwycięstwa. Wiązałoby się to z użyciem broni atomowej.
Rosyjska generalicja ma być „oburzona” dotychczasowymi niepowodzeniami w wojnie z Ukrainą i domaga się „odwetu”.
Naciskają Putina, aby przestał nazywać inwazję „operacją specjalną”, a zamiast tego wypowiedział wojnę totalną z użyciem najbardziej niszczycielskich środków.
Były dowódca sił NATO w Europie, brytyjski generał Richard Sherriff ostrzegał niedawno Zachód, że musi „przygotować się” na możliwy „najgorszy scenariusz” z Rosją. Miał na myśli właśnie atak z użyciem broni jądrowej.
