Przy „mrówkowcach” przy ulicy Skłodowskiej-Curie 56 brakuje miejsc dla samochodów. Kierowcy chcą likwidacji placu zabaw i budowy parkingu. To oburza niezmotoryzowanych.
<!** Image 2 align=right alt="Image 28117" >Posiadacze samochodów starają się, żeby Spółdzielnia Mieszkaniowa „Zjednoczeni”, właściciel tego terenu, rozwiązała ich problem. Przekształcenie placu w parking nie jest jednak w smak mieszkańcom, którzy mają pod blokami ogródki i matkom pociech korzystających z placu zabaw.
Ja tam nie mieszkam
- To skandal, żeby niszczyć plac zabaw. Gdzie się podzieją dzieci? - pyta nasz Czytelnik. - A może chodzi o to, że prezes spółdzielni mieszka właśnie w tym bloku i chce sobie parkować samochód pod oknem? - pyta podejrzliwie.
Zdziwiony takimi planami jest Michał Benedyk, przewodniczący Rady Osiedla Bartodzieje. - Nikt do nas z pisemną prośbą o opinię nie wystąpił. Doskonale rozumiem potrzeby kierowców, ale uważam, że powoli nadchodzi czas podziemnych parkingów. Aut będzie coraz więcej, a powierzchni już brakuje. W nieskończoność nie da się wykrawać kolejnych terenów dla samochodów.
<!** reklama left>- Nie mieszkam przy ulicy Marii Skłodowskiej-Curie 56 - zaprzecza prezes Wojciech Łent. - Ten parking nie jest mi potrzebny. Mieszka tam za to prezes, były, zaznaczam, pan Jankowski, i nie ma żadnego wpływu na nasze decyzje. Poza tym on ma garaż.
Wszyscy zadowoleni
Pewne jest natomiast, że parkingu nie będzie przy bloku numer 25. Stoi tam domek jednorodzinny. - Wiem, że jego właściciel protestował przeciwko budowie. Niedawno byłem na wizji lokalnej i okazało się, że nie moglibyśmy zachować przepisowej, 10-metrowej odległości od jego posesji, więc zaniechaliśmy planu tworzenia miejsc dla aut - twierdzi prezes Łent. - Zadowoleni będą natomiast mieszkańcy „mrówkowca” przy ulicy Marii Skłodowskiej-Curie 56, gdzie parking powstanie. Mamy list w tej sprawie podpisany przez osiemdziesięciu mieszkańców. Nie widzę w tym nic dziwnego. Obecnie jest miejsce na około trzydzieści samochodów, a po powiększeniu placu wejdzie tam drugie tyle.
Prezes Łent zastrzega, że nie zapomina o dzieciach. W bliskim sąsiedztwie bloku powstanie nowy plac zabaw. Będą tam nowe urządzenia do zabawy i zamek dla dzieci. - I wszyscy będą zadowoleni - zapowiada.
