https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Premier nie przekonał

Ren
- Zbudowałem orlika na własnym polu, więc z czego mam się tłumaczyć - mówi wójt Złotnik Kujawskich, Henryk Styrna. Innego zdania jest Maria Dybalska, której działka graniczy z orlikiem.

- Zbudowałem orlika na własnym polu, więc z czego mam się tłumaczyć - mówi wójt Złotnik Kujawskich, Henryk Styrna. Innego zdania jest Maria Dybalska, której działka graniczy z orlikiem.

<!** Image 2 align=none alt="Image 153456" sub="Tak wyglądało pole Marii Dybalskiej podczas budowy boiska / Fot. Nadesłane">- Najpierw, jak budowano boisko, to po moim polu jeździły TIR-y. Teraz też co rusz piłka ląduje w moim rzepaku i dzieciaki mi tam wchodzą i depczą - skarży się Maria Dybalska.

Kobieta wniosła skargę na wójta do Urzędu Gminy, jednak nie przyniosło to efektów. Radni uznali, że problemu nie ma i tylko jeden z nich zaproponował, że może warto kobiecie wypłacić odszkodowanie.

<!** reklama>- Nawet do premiera Donalda Tuska napisała. Dostałem pismo z kancelarii premiera, że mam sprawę wyjaśnić. A z czego ja mam się tłumaczyć, skoro zbudowałem orlika na własnym polu? Jak firma budowała boisko, to może czasem i wjechali na sąsiednie pole. Może jak dzieciaki grają, to piłka wleci poza siatkę, ale czy w takich sytuacjach leci się zaraz na skargę do prezydenta czy burmistrza - denerwuje się wójt Henryk Styrna.

Włodarz podkreśla, że roszczenia właścicielki pola są bezpodstawne, gdyż podczas wiejskiego zebrania mieszkańcy zaakceptowali lokalizację boiska.(Ren)

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski