Inowrocław, Kruszwica, Złotniki Kujawskie i Rojewo to gminy, w których nie udało się wyłonić włodarza w pierwszej turze. Kandydatów i wyborców czeka powtórka z wyborów.
<!** Image 2 alt="Image 161552" sub="W sześciu gminach naszego regionu odbędzie się druga tura wyborów. Mieszkańy będą musieli pójść do urn w niedzielę 5 grudnia Fot. Archiwum">Adam Roszak w Gniewkowie, Wiesław Kończal w Pakości, Andrzej Brzeziński w Janikowie, Roman Wieczorek w Dąbrowie Biskupiej wyborczą gorączkę mają już za sobą. W pierwszej turze mieszkańcy oddali na dotychczas urzędujących włodarzy ponad 50 procent głosów, więc przez kolejne cztery lata będą sprawować rządy.
Mniej szczęścia mieli ich sąsiedzi z Inowrocława, Kruszwicy, Złotnik Kujawskich i Rojewa. W Kruszwicy zapowiada się ostra walka o każdy głos. Dotychczasowy burmistrz Tadeusz Gawrysiak zdobył w pierwszej turze 22,77, a jego zastępca Dariusz Witczak 22,05 procent poparcia.
- Nie spodziewałem się takiego dobrego wyniku. Chciałbym podziękować mieszkańcom i mam nadzieję, że w drugiej turze też obdarzą mnie zaufaniem – mówi Dariusz Witczak.
Tadeusz Gawrysiak zapewnia, że on i jego komitet będą prowadzić uczciwą politykę.
<!** reklama>- Pracując w samorządzie zawsze trzeba liczyć się z tym, że będzie się poddanym ocenie - przyznaje Tadeusz Gawrysiak.
Druga tura czeka też mieszkańców Złotnik Kujawskich. Tam urzędujący od trzech kadencji wójt Henryk Styrna walczyć będzie o urząd z Witoldem Cybulskim z Lisewa Kościelnego.
- Z pokorą i dużym smutkiem przyjmuję to, jak moją pracę ocenili mieszkańcy. Nie mam sobie nic do zarzucenia, bo pracowałem cały czas dla dobra gminy – przekonuje Henryk Styrna, który w pierwszym starciu uzyskał 22 procentowe poparcie.
Jego rywala poparło aż 45 procent głosujących.
- To moja pierwsza przygoda z wyborami samorządowymi. Byłem pewien, że dojdzie do drugiej tury, ale jestem zaskoczony, że to ja startuję z pierwszego miejsca. Dziękuję mieszkańcom i proszę, by 5 grudnia poszli do urn – mówi Witold Cybulski.
W gminie Inowrocław w drugiej turze Lech Skarbiński, którego poparło 46 procent wyborców spotka się ze swoim byłym sekretarzem Tadeuszem Kacprzakiem, który uzyskał wynik na poziomie 37 procent. To już ich drugie starcie przy urnie, bowiem przed czterema laty Skarbiński wygrał z Kacprzakiem 4 głosami.
Jeśli zostanę wójtem, to mnie i radnych czeka ciężka praca, by zdobyć środki na rozwój gminy. Budżet na rok 2011 jest skromny – ocenia Tadeusz Kacprzak.
Wójt przyznaje, że brał pod uwagę walkę w drugiej turze.
- Myślę, że wyborcy docenią to, co zrobiłem przez ostatnie cztery lata. Udało się obronić nasze granice, wyciszyć kłótnie pomiędzy radą i wójtem, wprowadzić kulturę języka. 5 grudnia przekonamy się, kto zwycięży – mówi Lech Skarbiński.
Powtórka z wyborów czeka też mieszkańców Strzelna i Jezior Wielkich. Dotychczasowy burmistrz miasta Michelsona, Ewaryst Matczak będzie walczył o najwyższy urząd w gminie z Dariuszem Chudzińskim, a wójt Jezior Wielkich Marek Maruszak stanie w szranki przy urnie z Dariuszem Ciesielczykiem.