https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Plombowanie blokowisk

Michał Sitarek
Deweloperzy chętniej budują na istniejących osiedlach. Wolna działka na uzbrojonym Górzyskowie lub Szwederowie bywa kilkakrotnie droższa niż szczere pole w Fordonie.

Deweloperzy chętniej budują na istniejących osiedlach. Wolna działka na uzbrojonym Górzyskowie lub Szwederowie bywa kilkakrotnie droższa niż szczere pole w Fordonie.

<!** Image 2 alt="Image 155371" sub="Nowy budynek BSM na Brzozowej udało się wcisnąć między dwa wieżowce Fot. Tadeusz Pawłowski">Część bydgoszczan zaskoczył pomysł Bydgoskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Na Brzozowej nowy budynek jest mozolnie wciskany między dwa istniejące wieżowce. - Nie mieszkam tam, ale wygląda to komicznie - twierdzi jeden z naszych Czytelników. - Mam wrażenie, że już nie obowiązują żadne odległości przy stawianiu nowych bloków. Najbardziej ciekawi mnie to, kto kupi później takie mieszkania. Nie chciałbym, by sąsiad z przeciwka zaglądał mi do talerza, a tak właśnie mogą czuć się lokatorzy tego budynku. Bez względu na to, czy mieszkają na parterze czy na ostatniej kondygnacji.

Większość mieszkań jest już jednak od kilku miesięcy sprzedana. - Z 28 lokali zostało już tylko 6 - mówi zastępca prezesa BSM, Aleksandra Domke. - O budowie informowaliśmy właścicieli sąsiednich działek. Nie było żadnych uwag. To w sumie niewielki 3-piętrowy budynek. Gdy zakończymy budowę na wiosnę, prawdopodobnie zaczniemy realizację kolejnego obiektu. Mamy jeszcze kilka wolnych działek.

<!** reklama>Pomorska Spółdzielnia Mieszkaniowa na Strzeleckiej miała twardszy orzech do zgryzienia. Nie udało się pozyskać centralnie usytuowanej działki, więc nowy kompleks mieszkań ułoży się w literę C. Z trzech stron otoczy trzy stare niewielkie zabudowania. Jak zgodnie podkreślają spółdzielnie, deweloperzy i pośrednicy nieruchomości, podstawą dla większości klientów nabywających mieszkania jest lokalizacja. Największymi atutami są bliskość centrum, miejsca pracy i pełna infrastruktura. Tylko nieliczni decydują się na stawianie swoich budynków w szczerym polu. Na taki eksperyment zdecydował się między innym Nordic Development oraz Wojskowa Agencja Mieszkaniowa.

Czy w prawie budowlanym jest określony jeden minimalny dystans jaki powinien dzielić budynki? - Tak naprawdę nie ma takiego wymogu - mówi powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Bydgoszczy, Marek Jaworski. - Przepisy regulujące te kwestie zmieniały się. W tej chwili mówi się o 4 metrach od granicy działki. Jednak w przypadku ścian bez otworów okiennych dopuszcza się odległość 3 metrów. Prawo pozwala też w niektórych przypadkach budowę na granicy działki. Na takich obszarach jak Śródmieście, gdzie występuje zabudowa pierzejowa, jest to nawet dobre rozwiązanie. Poza tym istnieje też coś takiego jak odstępstwo od warunków technicznych, spowodowane nietypowym ukształtowaniem działki. W zasadzie te normy sprawdzają się dobrze w przypadku niskiej zabudowy. Jednak niekoniecznie w odniesieniu do 5-kondygnacyjnych budynków. Tu raczej powinny obowiązywać nieco większe odległości. My jednak nie stanowimy prawa, tylko mamy je respektować. Z jednej strony można rozumieć deweloperów szukających wolnych działek w atrakcyjnych miejscach. Z drugiej, też zadaję sobie pytanie, kto będzie chciał tam mieszkać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski