Tegoroczna konferencja poświęcona została współpracy spółdzielni mieszkaniowych z władzami samorządowymi. Rozmawiano również o zarządzaniu nieruchomościami i infrastrukturą, o potrzebach lokalnego środowiska, środkach unijnych dla spółdzielni mieszkaniowych, a także o programach mieszkaniowych.
Włodarze byli w komplecie
Jak ważne to problemy może świadczyć obecność wszystkich najważniejszych włodarzy w województwie. Byli wojewoda Michał Sztybel, marszałek Piotr Całbecki, prezydenci Bydgoszczy Rafał Bruski i Włocławka Krzysztof Kukucki, a także zastępcy prezydentów Torunia i Grudziądza. Pojawili się również przedstawiciele Krajowej Rady Spółdzielczej, Związku Rewizyjnego Spółdzielni Mieszkaniowych RP i niemal wszystkich spółdzielni mieszkaniowych w regionie, nie zabrakło posłów, radnych wojewódzkich czy miejskich.
Spółdzielców u nas dostatek
W Polsce działa dziś około 3500 spółdzielni mieszkaniowych, w tym niespełna 200 w naszym województwie.
Jak wynika z raportu Hanny Milewskiej-Wilk, spółdzielnie - dostarczające pewnego rodzaju usług, utrzymujące budynki w dobrym stanie technicznym - nie cieszą się jednak zbytnim zaufaniem społecznym i dobrą opinią, a ich rola jako podmiotów dostarczających na rynek nowe mieszkania jest mała, porównywalna do skali działań TBS-ów, ale wciąż jednak większa niż samorządów.
Z danych za 2020 rok wynika, że na ogólną liczbę ok. 15 mln mieszkań w Polsce niecałe 2 mln należały do spółdzielni, a 840 tys. do zasobów gminnych. W regionie w największych pięciu miastach liczba członków spółdzielni (327 tys.) w stosunku do liczby mieszkańców (785 tys.) to około 42 procent, czyli rzecz dotyczy wielu naszych czytelników.
Spółdzielnie mieszkaniowe chcą aktywnie włączyć się we współpracę z samorządami, myślą o pozyskiwaniu środków unijnych, chcą również uczestniczyć w programach mieszkaniowych, czyli budować więcej.
Trzeba stawiać na budownictwo społeczne
- Spółdzielnie mieszkaniowe mają tereny, na których można zbudować około 300 tysięcy mieszkań. To dużo, załatwiłoby spory fragment mieszkaniowego problemu w Polsce - mówił Krzysztof Kukucki, prezydent Włocławka.
Jest zwolennikiem zmian w systemie mieszkaniowym w Polsce, mocno parł do nich jako członek rządu Donalda Tuska, a w nowej funkcji wspiera budowę komunalnych mieszkań we Włocławku.
- Jeśli spółdzielnie otrzymałyby publiczne pieniądze, mieszkaniami musiałyby zasilić publiczne zasoby, budować mieszkania na wynajem. Generalnie jestem zwolennikiem, że należy zrezygnować ze stawiania na deweloperów, bo oni przez ostatnie 30 lat budowali Polakom mieszkania za duże pieniądze, a postawić na budownictwo pod wynajem lub społeczne jak Towarzystwa Budownictwa Społecznego czy właśnie spółdzielnie - dodawał Kukucki.
