Miejsko-Gminny Ośrodek Pomocy w Barcinie stara się pomagać tym, którzy pragną zdobyć nowe umiejętności. Przyszli kucharze nabierają doświadczenia podczas praktyki zawodowej.
<!** Image 2 align=right alt="Image 125537" sub="Na widok tych wszystkich smakołyków, apetyt rośnie. Kursanci, pod okiem szefowej kuchni żnińskiej „jedynki”, przygotowali kulinarne cuda Fot. Jaśmina Malak">W kuchni Zespołu Publicznych Szkół nr 1 w Żninie unoszą się wspaniałe zapachy. Uczestnicy szkolenia, pod okiem Jadwigi Michalskiej, szefowej kuchni żnińskiej „jedynki”, poznają tajniki wybranego zawodu. Oprócz teorii, wiele czasu poświęcają na praktykę. Dzięki temu mają okazję dopiero co zdobyte umiejętności wybróbować na własnym podniebieniu. - Najbardziej cieszy mnie to, że możemy wypróbowywać własne przepisy - mówi pan Krzysztof, uczestnik kursu. - Zajęcia praktyczne mamy dwa razy w tygodniu. Z przyznanych nam produktów przygotowujemy pyszności. Na kursie dowiedziałem się, że prawdziwy de volai musi mieć kość i faszeruje się go tylko masłem. Innych uczestników zaskoczyły moje tulipany ze skrzydełek drobiowych.
Każdy z kursantów wnosi do kuchni coś swojego, wymienia się doświadczeniami, przepisami i prezentuje potrawy regionalne nieznane innym. Szefowa kuchni też zdradza zespołowi tajemnice swoich potraw i stosowanych przypraw, które nadają daniom niepowtarzalny smak. - To już druga edycja tego programu - mówi Hanna Czajkowska z Bydgoskiego Zakładu Doskonalenia Zawodowego. - W Żninie mamy teraz dziewięciu kursantów, którzy przygotowują się do pracy w zawodzie magazyniera i kucharza. Kilka razy w tygodniu odbywają się zajęcia teoretyczne i dwa razy w ciągu siedmiu dni - praktyczne. Na zakończenie szkolenia planujemy jeszcze przeprowadzić kurs z aktywnych metod poszukiwania pracy. Wiele osób po takich kursach znajduje pracę i robi to, co lubi.
<!** reklama>Przyszli kucharze praktykujący w „jedynce” mają też własne marzenia o prowadzeniu agroturystycznych jadłodajni, czy pracy w restauracjach. Niektórzy chcieliby otworzyć własny biznes, w którym serwowaliby własnoręcznie testowane przepisy. - Każdego dnia korzystamy z innego zestawu produktów - dodaje pani Ilona, uczestniczka szkolenia. - Przygotowujemy dania z ryb, drobiu, pieczemy ciasta oraz robimy przetwory na zimę. Dzisiaj na stole przygotowanym do degustacji królują ziemniaki. Można z nich wymyślić tysiące pysznych potraw - mówi. Przyszli kucharze nie tylko opanowują sztukę prawidłowego przygotowania każdej potrawy, ale uczą się je ozdabiać i elegancko podawać.