Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sól krzepi? Zioła lepiej

Sonia Gruszka
Mawia się, że: „Bez soli smutna biesiada”. Są jednak sposoby na to, by z nie rezygnując z wydobywania smaku potraw robić to zdrowo.

Mawia się, że: „Bez soli smutna biesiada”. Są jednak sposoby na to, by z nie rezygnując z wydobywania smaku potraw robić to zdrowo.

<!** Image 2 align=none alt="Image 186539" sub="Gotowa mieszanka z przewagą soli i glutaminianem? Lepiej nie / fot. P. jakubek/mwmedia">Mieszanki do zup i sosów, które kuszą bukietami warzyw na opakowaniach, to nie najlepsze wyjście. Tymczasem wiele polskich gospodyń na potęgę sypie taki żółty proszek do swych garnków, nie zastanawiając się nad jego składem.

Bez wzmacniaczy

A w torebce z takim proszkiem główną rolę odgrywa sól (pochodzeniu której szczególnie uważnie przyglądają się ostatnio inspektorzy sanitarni), a ponadto m.in. skrobia kukurydziana, suszone warzywa i, oczywiście, najpopularniejsze wzmacniacze smaku, czyli glutaminian potasu lub glutaminian sodu. Nie lepiej, niestety, prezentują się sosy instant w proszku i kostkach oraz kostki rosołowe, które być może poprawiają smak, ale na pewno nie służą zdrowiu. Jak zatem przyprawiać dania, by były smaczne i nieszkodliwe?

<!** reklama>Profesjonalni kucharze wypowiadają się jednoznacznie.

- Postawmy na zioła. Najlepsze są te świeże, ale suszone też mogą być wartościowe. Oczywiście, zioła świeże są zdecydowanie bardziej aromatyczne. Susz często tworzony jest z odpadów roślin. Niemniej rozumiem, że nie zawsze jesteśmy w stanie samodzielnie hodować zioła w domu. Ja sam mam z tym trudności. Wtedy sięgam po suszone, ale wybieram te droższe. Wtedy wiem, że są dobrej jakości, bo były lepiej przechowywane - radzi Michał Łobocki z restauracji „Stary Port 13” w Bydgoszczy. - Ludzie już wycofują się ze stosowania wysoko przetworzonych przypraw. One nie mają nic wspólnego z naturą. Owszem, zawarte w nich substancje chemiczne podnoszą walory smakowe, ale zazwyczaj w składzie jest dużo soli. Generalnie w kuchni polskiej nie stosuje się zbyt wielu przypraw. Najważniejsze to pieprz, sól i zioła, takie jak koperek, tymianek, szałwia.

Wiem, co jem

Warto bliżej przyjrzeć się nie tylko „żółtym” przyprawom do zup, ale i mieszankom do marynat i dań z grilla. Kupienie gotowej przyprawy to pójście na łatwiznę. Przygotowując marynatę samemu wiemy, co w niej jest, a poza tym tak dobieramy proporcje, by trafić w gust tych, którzy będą jedli potrawę.

<!** Image 3 align=none alt="Image 186539" sub="Przyprawy na egipskim targu kuszą kolorami / fot. Beata Dżon/mwmedia">- Przygotowując własne mieszanki przypraw, możemy stworzyć oryginalną kuchnię i niepowtarzalne smaki - podkreśla Ewa Politowska, szefowa kuchni hotelu „Spichrz” w Toruniu. - Mogę polecić rewelacyjną mieszankę na marynatę do żeberek. Wystarczy zmieszać porcje majeranku, tymianku, soli, świeżego czarnego pieprzu, ziół prowansalskich, nieco gałki muszkatołowej i ziela angielskiego. Dozujemy je tak, jak podpowiada nam gust. Jedni wolą zachować składniki w całości, inni drobno zmielić.

Gwiazdy sypią

Jak dodaje Ewa Politowska, trudno ocenić jednoznacznie, które przyprawy są dobre, a których należałoby unikać. Bo jak przeciętny Polak ma teraz ocenić słynnego mistrza kuchni, który w swoim programie telewizyjnym sypie do dań kolorowe proszki paczka za paczką, ponieważ tak kazał sponsor programu? Gdzie tutaj prawdziwe gotowanie?

- Wiele zależy od preferencji kucharza. Suszone zioła są mniej aromatyczne od świeżych, ale nikt nie mówi, że są gorsze. Popularna teraz Magda Gessler, owszem, promuje w swym programie pewną markę przypraw, ale wybiera te produkty, które jej odpowiadają. Oglądając jej „Kuchenne rewolucje” mimo wszystko widzimy, że nie należy ona do zwolenników gotowych sosów i gotowych przypraw - uważa Ewa Politowska.

Z balkonu

Uprawianie ziół w domu nie musi być trudne. Można kupić gotową roślinkę w markecie lub nasiona wybranych ziół. Przy doborze doniczki ważna jest długość korzeni. Rośliny o krótkich korzonkach (np. tymianek, bazylia) mogą rosnąć w płytkich pojemnikach. Te o długich (melisa, estragon) powinny mieć doniczki głębsze, o średnicy około 20 cm. Ziołom wystarczy zwykła ogrodowa ziemia. W ciepłe dni należy podlewać je codziennie, w chłodniejsze - co drugi dzień.

W domu można posiać lub posadzić sobie melisę, szczypior, bazylię, tymianek, estragon i rozmaryn. Większość ziół (poza miętą) dobrze czuje się w miejscach jasnych, lekko nasłonecznionych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!