https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Powiew absurdu

Andrzej Suliński
Od kilku dni wieje. Przeważnie od wschodu. Ostatnio zresztą wszystko co złe z tego wschodu przychodzi. Wczoraj, zupełnie przez przypadek, byłem mimowolnym świadkiem rozmowy dwóch osób, które wzajemnie próbowały się przekonać, że winę za ubiegłoroczną katastrofę polskiego samolotu pod Smoleńskiem ponoszą właśnie ci ze wschodu.

Od kilku dni wieje. Przeważnie od wschodu. Ostatnio zresztą wszystko co złe z tego wschodu przychodzi. Wczoraj, zupełnie przez przypadek, byłem mimowolnym świadkiem rozmowy dwóch osób, które wzajemnie próbowały się przekonać, że winę za ubiegłoroczną katastrofę polskiego samolotu pod Smoleńskiem ponoszą właśnie ci ze wschodu.

<!** Image align=left alt="http://www.express.bydgoski.pl/img/glowki/sulinski_andrzej.jpg" >Bo przecież oni biegali po tym lotnisku z agregatem robiącym sztuczną mgłę, inni siedzieli w „wieży” i specjalnie naprowadzali polskich pilotów tak, żeby w tę mgłę wpadli, a jeszcze inni jeszcze wcześniej tak poprzestawiali zegary w remontowanym przez siebie samolocie, że każdy pokazywał co innego. Jakby tego było mało, już po katastrofie „ci ze wschodu” wymazali taśmy z czarnych skrzynek i ponagrywali jeszcze raz, tak żeby nie okazało się przypadkiem, że to oni kazali w tej sztucznej mgle lądować. I gdy tak tego słuchałem, włos jeżył mi się z przerażenia na głowie. Bo wychodzi na to, że to jedna wielka mistyfikacja, oszustwo i morderstwo w jednym. A skoro „ci ze wschodu” odważyli się zorganizować zamach na najważniejsze osoby w naszym państwie, to przed zmieceniem naszego kraju z powierzchni ziemi też pewnie żadnych oporów mieć nie będą. I nie mają, bo jak napisałem wyżej, od kilku dni dmuchają w nas tak, że drzewa przy drogach się łamią, metalowe konstrukcje reklam się przewracają, a dachówki z domów spadają na głowy Bogu ducha winnych przechodniów.

<!** reklama>

Od tego dmuchania woda w sedesie faluje mi jak japońskie tsunami. Początkowo sądziłem, że to przez rury kanalizacyjne, które mają już pewnie ze 40 lat i przydałoby się je wymienić. Zwolennicy teorii spiskowych mają jednak na to swoje wytłumaczenie. Według nich, woda faluje, bo te rury na wschodzie kiedyś wyprodukowali i specjalnie je tak zrobili, żeby mi dzisiaj przy każdym mocniejszym podmuchu śmierdziało w całym domu kanalizacją. Gdy to sobie uświadomiłem, blady strach padł na mnie i moich najbliższych, bo jak się okazuje, „wschodnich” bomb z opóźnionym zapłonem mam w domu więcej. Co gorsza, chyba winda też ma jakieś „wschodnie” podzespoły.

<!** Image 2 align=none alt="Image 170166" sub="Od kilku dni wiatr ze wschodu łamie nasze drzewa, przewraca słupy i zrywa dachówki z dachów. Strażacy mają pełne ręce roboty Fot. Nadesłane">Gdyby ktoś jeszcze nie wierzył, że wszystkiemu, co złe, winni są „ci ze wschodu”, spiskowcy dają kolejny, najświeższy przykład w postaci tablicy, którą w nocy wywiało z kamienia w Smoleńsku, a na jej miejsce przywiało inną, oczywiście nie taką, jaka miała być. I nieważne, że ktoś tam tę tablicę umieścił bez pytania kogokolwiek, bez wcześniejszych konsultacji, bez zgody. Ważne, że ją podmieniono. A więc to musiał być spisek. Oczywiście „tych ze wschodu”. Bo już tylko oni nam zostali do zrzucania win wszelakich. I aż strach pomyśleć, co się stanie, gdy w końcu pogodzimy się z „tymi ze wschodu”, a tu nagle nas znowu jakaś trąba powietrzna dopadnie. Pewnie winna będzie masoneria.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

b
bebo
Andrzej Suliński nie wie, że woda to jest w muszli klozetowej, a na sedes to się siada.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski