Pan Zbigniew za butlę musi płacić i to duże pieniądze. Bez butli staje się więźniem w swoim domu, niewolnikiem koncentratora tlenu.
PRZECZYTAJ:Pan Zbigniew z Bydgoszczy prosi o tlen!
Nie wiem dlaczego do rodziny nie doszła informacja od tlenowej firmy o zakończeniu jej działalności medycznej w Bydgoszczy.
Każda strona mówi swoją wersję. A oddychać trzeba. Bezsprzecznie w tak wrażliwej materii, wypada się zainteresować klientem, jego mobilnością, ewentualnie polecić mu inną lokalną firmę. Dla przyzwoitości i fachowości.