„Wiele eksplozji w stolicy w dzielnicach Darnycki i Dniprowski” – napisał mer Kijowa Witalij Kliczko w mediach społecznościowych. „Służby już pracują na miejscu. Bardziej szczegółowe informacje później” – dodał polityk.
Wcześniej w mieście, podobnie jak w całym kraju, ogłoszono alarm przeciwlotniczy. Ostatnio Rosjanie atakowali rakietami Kijów 28 kwietnia.
Bitwa o Siewierodonieck
Tymczasem armia rosyjska „rzuca wszystkie rezerwy”, by zdobyć Siewierodonieck w obwodzie ługańskim – informuje Serhij Hajdaj, szef administracji obwodu. Według Hajdaja, Rosjanie próbowali wysadzić mosty, „żebyśmy nie mogli przekazać posiłków naszym żołnierzom, którzy są w Siewierodoniecku i bronią obwodu ługańskiego... Oni naprawdę boją się, że sukces naszych obrońców będzie się rozwijał, co może nastąpić, jeśli na czas zostanie dostarczona amunicja, broń i posiłki – to jest pierwsza rzecz, której się boją” – dodał.
Siły ukraińskie kontrolują około połowy Siewierodoniecka. Sytuacja jest trudna, ponieważ nie ma możliwości ewakuacji ludzi ani sprowadzenia pomocy humanitarnej. Wojsko rosyjskie ostrzeliwuje autobusy ewakuacyjne. Rosjanie przymusowo wysiedlili część ludności na tereny okupowane.
Analitycy amerykańskiego ośrodka analitycznego ISW zwracają uwagę, że podczas gdy wojsko rosyjskie skoncentrowało wszystkie swoje środki na bitwie o Siewierodonieck, osiągając skromne sukcesy, wojsko ukraińskie zachowuje elastyczność – nie tylko przeprowadza lokalne kontrataki w innych miejscach (np. na północ od Chersonia), ale także skutecznie kontratakuje w Siewierodoniecku.
