W codziennym wystąpieniu w mediach społecznościowych ukraiński przywódca podkreślił, że rosyjska armia niszczy miasta w obwodach donieckim i ługańskim. Dokonuje tam też ludobójstwa.
– W miastach i wsiach obwodu donieckiego i ługańskiego, położonych bliżej granicy, Rosjanie zabierają kogo tylko mogą, aby zastąpić zabitych i rannych żołnierzy armii okupacyjnej. To wszystko, łącznie z deportacją naszych obywateli i masowymi zabójstwami cywilów, to oczywista polityka ludobójstwa – oświadczył prezydent Ukrainy.
Wołodymyr Zełenski przypomniał, że podczas czwartkowego ostrzału Charkowa zginęło dziewięć osób cywilnych, a 19 zostało rannych.
"Kto popiera ludzi, którzy blokują te sankcje?"
Ukraiński prezydent ponowił też apel o zaostrzenie sankcji przeciwko Rosji. Przypomniał, że Unia Europejska od wielu tygodni nie jest w stanie uzgodnić szóstego pakietu sankcji, nie udało się też całkowicie zablokować rosyjskiego systemu bankowego. – Kto popiera ludzi, którzy blokują te sankcje? Dlaczego pozwala im się być tak wpływowymi? – pytał i podkreślał, że nacisk na Rosję jest kwestią ratowania istnień ludzkich.
– Każdy dzień słabości, różnych dyskusji, lub propozycji uspokojenia agresora na koszt ofiar oznacza, że zostanie zabitych więcej Ukraińców – dodał.
Polskie Radio 24
