Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pół Bydgoszczy zablokował protest transportowców przeciwko płacy minimalnej w Niemczech [ZDJĘCIA]

Jarosław Jakubowski
W proteście wzięło udział około 100 tirów, które skutecznie zablokowały ruchliwe bydgoskie ronda (na zdjęciu rondo Fordońskie)
W proteście wzięło udział około 100 tirów, które skutecznie zablokowały ruchliwe bydgoskie ronda (na zdjęciu rondo Fordońskie) Jarosław Pruss
Kawalkada ponad stu tirów przejechała w poniedziałek przez Bydgoszcz z południa na północ i z powrotem. Przewoźnicy chcieli zwrócić uwagę na swoje problemy, ale sami sprawili je wielu ludziom.

Akcję doskonale przygotowano. Organizatorzy zgłosili zgromadzenie publiczne u władz, a o trasie przejazdu powiadomiono policję. Wczoraj około godziny 13 na węźle w Stryszku zaczęły pojawiać się pierwsze tiry. - Mamy zgłoszenie o 108 pojazdach - mówił mężczyzna w fosforyzującej kamizelce.

Zobacz galerię: Protest przewozników w Bydgoszczy. Ponad sto tirów blokowało miasto
[break]
Ciężarówki obchodził człowiek z „materiałami propagandowymi”. Za szybami tirów zaczęły pojawiać się duże plakietki z napisem „Protest”. Między pojazdami krzątali się policjanci z drogówki.

- Proszę pamiętać o jednym: jedziecie dwoma pasami, ale na sygnał policjanta zjeżdżacie na prawo. Chodzi o przejazd dla pojazdów uprzywilejowanych - tak naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Bydgoszczy, podinsp. Radosław Karaban, napominał Adama Jędrycha, szefa kujawsko-pomorskiego oddziału Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce.

- Protest jest ogólnopolski. Chcemy sprzeciwić się podwyższaniu kosztów pracy kierowców na terenie Niemiec (od 1 stycznia zagranicznych przewoźników obowiązuje nowa płaca minimalna - 8,50 euro za godzinę). Oczekujemy pomocy od rządu - mówi Jędrych.

Wkrótce dołączył do niego Dionizy Woźny, prezes Kujawsko-Pomorskiego Stowarzyszenia Przewoźników Międzynarodowych. Pojawił się też poseł Piotr Król (PiS). - Moja obecność tutaj to wyraz solidarności członka Sejmowej Komisji Infrastruktury. Wprowadzenie nowej płacy minimalnej ma na celu wyeliminowanie z rynku niemieckiego, a wkrótce francuskiego, polskich przewoźników - mówił poseł Król.

A sami kierowcy? - Nie stać nas na utrzymanie kierowcy po 8,50 euro za godzinę. Dlaczego Niemcy komuś to narzucają, a sami tego nie płacą? Bo nie płacą, są kierowcy w Niemczech, którzy mają 5 euro na godzinę. Nie jesteśmy jedynym państwem, które się na to nie zgadza. Polska jest jednym z 13 takich krajów - mówi Janusz Wiśniewski z firmy transportowej z Mąkowarska.

Nie wszyscy uczestnicy wczorajszego protestu utożsamiali się z nim. - Jestem jak żołnierz. Dostałem rozkaz od szefa, żeby przyjechać, to przyjechałem. Pewnie, że wolałbym w tym czasie pracować, czyli zarabiać, ale co miałem zrobić, odmówić? - zawiesił głos kierowca z Radziejowa. Jego kolega, który przyjechał z Dobrego, stwierdził: - Gdybym wierzył, że to polepszy mój los, to przyjechałbym tu z własnej, nieprzymuszonej woli...

Około godziny 14 kawalkada ruszyła powoli na północ, wzbudzając wściekłość innych kierowców.

- Powinni utrudniać życie tym, którzy odpowiadają za złe decyzje, a nie Bogu ducha winnym ludziom, którzy też pracują - mówił pan Michał, stojący w korku przed rondem Toruńskim.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!