- Zaniedbana królowa, to i zaniedbane państwo - na takie poetyckie porównanie pozwolił sobie przed kamerami telewizji kapitan żeglugi śródlądowej Czesław Błocki, który w miniony piątek rzucił cumę w bydgoskim Brdyujściu. Dużo w tym stwierdzeniu było prawdy. Gorzkiej.
Jak się chce, to można
Pokonując rozliczne przeszkody nawigacyjne na zaniedbanej Wiśle, kapitan Błocki przyprowadził do Bydgoszczy zestaw złożony z pchacza i 50-metrowej barki typu Galar-2 z dwudziestoma kontenerami na pokładzie. Po południu na nabrzeżu Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej odbył się pokazowy - by udowodnić, że można - przeładunek dwóch kontenerów na barkę Żeglugi Bydgoskiej, która w sobotę popłynęła Brdą do centrum miasta.
Reszta składu wyruszyła w dalszą podróż królową polskich rzek, przez Toruń, Włocławek (będzie tam dzisiaj) Płock (25 kwietnia), Nowy Dwór Mazowiecki - Modlin (26 kwietnia) do Warszawy, gdzie zacumuje 27. bm. W minioną środę barka wypłynęła z Gdańska w niezwykły rejs. Jest to wyprawa pilotażowo-badawcza, zorganizowana w ramach międzynarodowego projektu EMMA, finansowanego ze środków unijnych w Programie Interreg Region Morza Bałtyckiego. Projekt dotyczy gospodarczego wykorzystania śródlądowych dróg wodnych w Europie, a jego pełna nazwa to: „Zwiększenie mobilności towarów i logistyki w Regionie Morza Bałtyckiego poprzez wzmocnienie transportu śródlądowego i morskiego oraz promocję nowych międzynarodowych usług żeglugowych”.
Marynarze badacze
Wśród kilkunastu partnerów przedsięwzięcia, oprócz miasta Bydgoszcz i Województwa Kujawsko-Pomorskiego, są m.in. Federacja Niemieckich Portów Śródlądowych, Ministerstwo Transportu Szwecji, Fińskie Stowarzyszenie Dróg Wodnych, Centrum Badań Żeglugi w Kłajpedzie, Litewski Urząd ds. Śródlądowych Dróg Wodnych, Urząd Żeglugi Śródlądowej w Szczecinie.
Ogromna barka przepłynęła przez Bydgoszcz [ZDJĘCIA]
Wyprawa ma, obok promocyjnego, również aspekt badawczy. Załogę podczas 9-dniowego rejsu tworzą m.in. naukowcy Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy (Katedra Rewitalizacji Dróg Wodnych) oraz specjaliści z Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku (Zarząd Zlewni Wisły Kujawskiej w Toruniu). Zbiorą oni specjalistyczne dane, które posłużą do stworzenia studium lokalizacyjnego dla przyszłej platformy multimodalnej, czyli portu przeładunkowego, który ma być wybudowany na Wiśle w rejonie Bydgoszczy i Solca Kujawskiego. Zebrane w rejsie informacje mają również pomóc Ministerstwu Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej w opracowaniu „Studium wykonalności dla dolnej Wisły”. Kolejnym celem przewidzianym w projekcie EMMA jest budowa nowoczesnej, płaskodennej jednostki pływającej po rzece, przystosowanej do przewożenia kontenerów.
Zobacz też:
Taniej i czyściej transport na Wiśle
Trwający właśnie rejs rzecznego kontenerowca pokazuje, że mimo degradacji szlaku wodnego na Wiśle, przy niekorzystnych warunkach nawigacyjnych, ciągle możliwy jest transport kontenerów w górę rzeki do centrum kraju. Ograniczony, ale wykonalny. Spławienie towarów z Gdańska do Warszawy nie jest może szybkie, bo trwa cztery dni. Za to okazuje się dużo tańsze od transportu samochodowego i kolejowego, a także bardziej ekologiczne. Emisja dwutlenku węgla w żegludze śródlądowej jest kilka razy mniejszy niż ta, którą wytwarzają motoryzacja i kolej.
Wielka barka w Bydgoszczy [ZDJĘCIA Z DRUGIEGO DNIA]
Polub nas na Facebooku