Zobacz wideo: Powrót do szkół w reżimie sanitarnym.
Pod miastem prawdopodobnie znajduje się kilka tuneli i ganków. Ich dobrze ukryte wejścia strzegą tajemnic podziemnej historii Bydgoszczy - czytamy sensacyjny wpis na Facebookowym profilu "Sekrety Bydgoszczy".
I dalej: "W 1943 roku Niemcy w okupowanej Bydgoszczy zaczynają drążyć tunele pod Wzgórzem Dąbrowskiego. Prace trwały na przełomie 1943 i 1944 roku. Przez ten czas przymusowi robotnicy każdego dnia pracowali od świtu do nocy drążąc tunele.
Według przekazywanych relacji sieć podziemnych tuneli miała kilkaset metrów lub nawet kilka kilometrów długości. Podziemny system tuneli pod Wzgórzem Dąbrowskiego miał mieć prawdopodobnie cztery wejścia od ulicy Podgórnej, Grudziądzkiej, Dąbrowskiego i Stromej. Dwa z czterech wejść do tuneli Niemcy zdołali ukończyć: od ulicy Dąbrowskiego i od ulicy Stromej. Na ich podłożu znajdowały się tzw. rolki, dzięki czemu mogły poruszać się po nich platformy lub niewielkie wagony."
Od ulicy Stromej miało znajdować się główne wejście do tuneli. "Oprócz drezyn mogły wjechać tam nawet ciężarówki. Niestety lokalizacja wejść nie jest już dzisiaj dokładnie znana. Nie żyją również świadkowie tamtych wydarzeń" - uznaje autor wpisu.
Jak czytamy, tunel miał łączyć kilka miejsc: niemiecki dom seniora, to obecnie wydział sądu, szpital - teraz II liceum przy Nowodworskiej, kasyno - obecnie WKU przy Szubińskiej. Druga nieukończona sztolnia miała być w okolicy strzelnicy LOK.
Po zakończeniu wojny wojska polskie i radzieckie zajęły teren i zasypały wloty do tuneli.
Po co miano drążyć tunele w Bydgoszczy?
Więcej dowiesz się w galerii:
