Co tydzień na Wyżynach mamy ten sam obrazek. Rozpoczyna się giełda, przyjeżdżają klienci z Bydgoszczy i okolic, po wszystkim sprzedawcy zwijają swoje kramy, a dzielnica tonie w śmieciach.
[break]
- Foliowe worki, papiery i inne paskudztwa znaleźć można nawet przy Modrakowej. Im bardziej wieje, tym gorzej, śmieci walają się wszędzie - mówi pani Janina z ul. Bohaterów Kragujewca.
- Mnie do szału doprowadza tępota kierowców, którzy parkują swoje auta na trawnikach. W dodatku w taki sposób, że dwa samochody nie są później w stanie się minąć. Tak jest choćby na Boya-Żeleńskiego. Policji oczywiście nie ma, a jak jest, to udaje, że nic nie widzi - denerwuje się pan Jarosław z ul. Komuny Paryskiej. Dlaczego nikt z tym nic nie robi?
- Irytuje nas, że zbieramy cięgi za giełdę, choć teren administrowany przez „Chemika” zaczyna się na wysokości naszego budynku klubowego - dowiedzieliśmy się w klubie. - Teren przy Intermarche czy ten, na którym sprzedaje się meble, nie jest nasz.
Arkadiusz Bereszyński, rzecznik Straży Miejskiej w Bydgoszczy zauważa, że obecnie sytuacja i tak jest lepsza niż przed laty, choć do normalności ciągle daleko.
- Nasze działania doprowadziły do tego, że wszystkie podmioty, które organizują handel na giełdzie, mają podpisane umowy na sprzątanie i wywóz śmieci. Część z nich zawiera zapis, że sprzątanie zaczyna się zaraz po zakończeniu handlu, a nie jak bywało kiedyś, dopiero wieczorem.
Rzecznik przyznaje, że giełda to spory problem dla strażników. Bywa, że kręci się tam nawet 10 patroli, które mogłyby pilnować porządku w innych częściach miasta.
- Z naszych obserwacji wynika, że sami handlujący, jak i firmy organizujące tam handel w miarę wywiązują się ze sprzątania. Największy bałagan zostawiają po sobie odwiedzający giełdę, czyli klienci - uważa Arkadiusz Bereszyński.
Strażnicy niekiedy przyjeżdżają już o 6 rano, by słupkami i taśmami zabezpieczyć trawniki w okolicach ulicy Glinki. Tam również obowiązuje zakaz parkowania pod groźbą odholowania auta. - Tyle że jak ktoś przyjechał spoza miasta, to gdzieś auto zostawi? Nie zawsze w dozwolonym miejscu - zauważa rzecznik.