Pionierski zabieg w Bydgoszczy. To szansa dla pacjentów zmagających się z zaćmą i prezbiopią

Na początku tego roku Klinika Okulistyczna Oftalmika w Bydgoszczy dołączyła do grona nielicznych w Europie ośrodków wszczepiających soczewki EDoF. Jak możemy przeczytać w komunikacie, soczewka ta zapewnia szeroki zakres widzenia: na odległość, widzenie pośrednie i funkcjonalne widzenie z bliży, szczególnie w nocy. Poprawia zarówno widzenie i na odległość, i z bliska (od 40 cm), dzięki czemu pacjenci po operacji zaćmy czy zabiegu korekcji wad wzroku (szczególnie po 50. roku życia) mogą wykonywać codzienne zajęcia bez konieczności noszenia okularów. Soczewka ma niwelować również efekt rozproszenia przy źródłach światła w nocy, które objawia się postrzeganiem aureoli. Do zabiegu kwalifikują się pacjenci chorujący na zaćmę i osoby zmagające się z prezbiopią.

- W przypadku pierwszej grupy pacjentów zmętniałą soczewkę oka wymienia się na sztuczną. Ta dostosowana jest do indywidualnych potrzeb optycznych pacjenta - czytamy w komunikacie. - Dotychczas stosowane soczewki wewnątrzgałkowe jednoogniskowe poprawiają widzenie na odległość i oferują dobre widzenie także w nocy, ale mają wadę polegającą na gorszym widzeniu z bliska, przez co po operacji pacjent nadal musi nosić okularów do bliży. Dzięki temu zabiegowi przez 90 proc. dnia pacjenci nie muszą nosić okularów.

Prezbiopia (in. "starczowzroczność") związana jest ze zmianami, w wyniku których osoby po 45. roku życia zaczynają mieć problemy z widzeniem na bliskie odległości. Także one kwalifikują się do zabiegu.

Pierwszy w Polsce zabieg wszczepienia soczewki nowej generacji przeprowadził w Bydgoszczy prof. dr hab. med. Bartłomiej Kałużny z Kliniki Okulistycznej Oftalmika w Bydgoszczy. Zapytaliśmy, jak czują się po zabiegu pierwsi pacjenci.

- Pierwsze obserwacje po wszczepieniu nowej soczewki są obiecujące. Musimy mieć jednak na uwadze, że potrzeba przynajmniej kilku miesięcy, aby pierwsze doświadczenia zostały poparte badaniami większej grupy specjalistów - komentuje prof. dr hab. med. Bartłomiej Kałużny.