Park w rękach urzędników

Rozmowa z Kazimierzem Drozdem, przewodniczącym Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki bydgoskiej Rady Miasta, prezesem Społecznego Komitetu Rozwoju Fordonu.

Otrzymujemy sporo sygnałów od mieszkańców Fordonu, zaniepokojonych ciszą, jaka zapadła wokół przekształcenia glinianek przy Auchan w obiecywany park...

Sfinalizowanie działań, związanych z projektem rekreacyjnych terenów w miejscu obecnych glinianek u zbiegu ulic Rejewskiego i Akademickiej jest obecnie najważniejszym zadaniem dla fordońskich samorządowców i osób skupionych w Społecznym Komitecie Rozwoju Fordonu. Pomysł ten nabiera już realnych kształtów. Są gotowe plany koncepcyjne całego przedsięwzięcia. Liczę, że uda się je zrealizować już w najbliższym czasie.<!** reklama>

Czy są już jakieś konkretne decyzje w tej sprawie?

Teren pod przyszły park został już częściowo scalony poprzez przekazanie działki należącej do Skarbu Państwa Urzędowi Miasta Bydgoszczy. Kolejnym krokiem jest wniosek wiceprezydenta miasta Stefana Markowskiego o dołączenie do całości parceli należącej do Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego. Niestety, pierwsza koncepcja parku, przygotowana przez naukowców UTP, okazała się zbyt kosztowna w realizacji. Dlatego ich plany zostały przekazane do odpowiednich wydziałów ratusza. Mają one przygotować opinie i sugestie, które przyczynią się do obniżki kosztów całego przedsięwzięcia. Społeczny Komitet Rozwoju Fordonu pilnuje, żeby nie odbyło się to kosztem jakości i funkcjonalności tego miejsca. Poza tym, często poruszamy tę sprawę na sesjach Rady Miasta.

Tymczasem miejskie wadze zaproponowały wybudowanie na tym terenie stadionu żużlowego...

To był skandaliczny pomysł. Na szczęście, jest już nieaktualny. Pod pretekstem wyprowadzenia hałaśliwego obiektu z okolicy szpitala uniwersyteckiego, chciano go zbudować w pobliżu... Centrum Onkologii - miejsca, gdzie leczą się pacjenci, wymagający szczególnych warunków. Interweniowałem w tej sprawie, zarówno jako przewodniczący Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki Rady Miasta oraz jako przedstawiciel mieszkańców Fordonu. Udało mi się przekonać do moich racji większość radnych i nasze argumenty podziałały na miejskich włodarzy, którzy na szczęście odstąpili od tego nieprzemyślanego pomysłu. Teraz jestem spokojny o przyszłość naszego projektu. Jestem przekonany, że już niedługo mieszkańcy Fordonu wygodną ścieżką rowerową albo tramwajem dojadą do pięknego parku. Tu będą mogli pospacerować alejkami wśród drzew i stawów i przy okazji skorzystać z bezpiecznej kąpieli w basenach zainstalowanych na dawnych gliniankach, albo zanurkować pod lustrem wody, gdzie zobaczą niezapomniane widoki bogatej fauny i flory.