https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pamiątek nie udało się odnaleźć

Kamila Czechowska
Bolesław Walkiewicz urodził się 21 listopada 1898 r. w miejscowości Annowo niedaleko Wyrzyska. Jego rodzicami byli Jakub i Józefa z domu Chwiałkowska.

Bolesław Walkiewicz urodził się 21 listopada 1898 r. w miejscowości Annowo niedaleko Wyrzyska. Jego rodzicami byli Jakub i Józefa z domu Chwiałkowska.

<!** Image 2 align=right alt="Image 103666" sub="Bolesław Walkiewicz w 1945 roku zamieszkał w Szubinie
Fot. Muzeum Ziemi Szubińskiej">Ojciec był robotnikiem, a matka pracowała jako pokojówka. Uczęszczał do szkoły powszechnej, a następnie został powołany do wojska niemieckiego. Podczas służby wojskowej w czasie pierwszej wojny światowej na froncie francuskim ranny został w rękę. Gdy wybuchło powstanie wielkopolskie, wstąpił do kompanii wyrzyskiej, z którą walczył na froncie północnym. Po powstaniu pozostał w wojsku i skierowany został na front polsko-bolszewicki.

Z Białośliwia do Chobielina

Bolesław Walkiewicz po powrocie z wojska zamieszkał w Wyrzysku, gdzie pracował w magazynie zbożowym. Po rozparcelowaniu majątku Wyrzysk Skarbowy zmienił pracę i w 1928 r. wyprowadził się do Białośliwia. Tam pracował jako kierowca w młynie u Jana Sławińskiego. W 1938 r. za rodziną Sławińskich przeniósł się do majątku w Chobielinie koło Szubina, gdzie żona Jana Sławińskiego, Helena, otrzymała majątek, zapisany jej przez ojca, Juliana Reysowskiego. Tu w młynie również pracował jako kierowca. Dobrze wspominał Jana Sławińskiego, powstańca, dowódcę kompanii kcyńskiej, który dbał o swoich pracowników i ich rodziny.

<!** reklama>Wojenne losy

1 września 1939 r. po godzinie 14 wraz rodziną Sławińskich i Reysowskimi wyruszył ciężarowym chevroletem na wschód. Na samochód załadowano dobra rodzinne, żywność i paliwo. Pierwszy przystanek był w Łabiszynie. Potem droga wiodła przez Warszawę do miejscowości Ludwikówek na Wołyniu, 25 km od Dubna. Tam szykowano się wyjazdu do Rumunii. Plany pokrzyżowało wkroczenie Rosjan, którzy zarekwirowali samochody. Uciekinierzy z Chobielina rozproszyli się i na różny sposób radzili sobie przez okres okupacji. Bolesław Walkiewicz udał się w pieszą wędrówkę do Dubna, skąd pociągiem dojechano do Lwowa. Po kilku miesiącach oczekiwania udało mu się przedostać przez niemiecko-radziecką granicę w rejonie Przemyśla. Na początku 1940 r. Walkiewiczowie wrócili do Chobielina. Rządził tam wtedy Baltendeutsch z Łotwy Thurman. Nowy zarządca Chobielina, który władze niemieckie przemianowały na Falkenberg na cześć właściciela miejscowości z początku XX wieku, dobrze odnosił się do Polaków i ostrzegał przed mającymi nastąpić rewizjami. Powstaniec jednak musiał ukrywać swój udział w zrywie narodowościowym, który przyniósł wolność Wielkopolsce. Ukrył też dokumenty i odznaczenia, które o tym świadczyły. Po wojnie szukano ukrytych pamiątek, ale nie udało się ich odnaleźć.

Zamieszkał w Szubinie

W grudniu 1945 r. Bolesław Walkiewicz przeprowadził się do Szubina, gdzie zamieszkał przy dzisiejszej ul. 3 Maja. Do emerytury pracował jako kierowca w PZGS w Szubinie. Tam też zmarł w 1968 r. i pochowany został na tutejszym cmentarzu.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski