W centrum Pakości jest uliczka, na której zostawienie auta
wiąże się dla nie-miejscowego z dużym stresem.
<!** Image 2 align=middle alt="Image 217234" >To ulica Żabia, odchodząca od Rynku i biegnąca w stronę
przepływającej niżej Noteci. - Ostatnio parkowałem tam samochód i nie powiem,
emocje były – śmieje się pan Paweł, który „odkrycie” tej uliczki wspomina
bardzo przyjemnie. - Nie podejrzewałem nawet, że coś takiego tutaj jest.
Skąd ten niepokój u kierowców? Wszystkiemu winien duży kąt,
pod którym parking „schodzi” do rzeki. Mało wprawny kierowca może się poczuć
rzeczywiście niekomfortowo.
<!** reklama>O bezpieczeństwo dba jednak solidna betonowa barierka.
Pojawiła się ona nad rzeką kilkadziesiąt lat temu, kiedy to ówczesny naczelnik
gminy Aureli Lewandowski zginął w wodach rzeki, kiedy kierowany przez niego
pojazd stoczył się w dół.
Do dziś zresztą tamta tragedia jest rozmaicie komentowana
przez mieszkańców. Jedni twierdzą, że oficjel był „pod wpływem”, a inni, że
zostało to tylko na wypadek upozorowane.