Oszustwo "na soję" i "na gorczycę". Rolnik stracił 40 tys. złotych

Wkrótce zgłosił się do rolnika właściciel towaru, owej soi, który oznajmił, że firma wzięła od niego ziarno, ale za nie nie zapłaciła. Pokrzywdzony kupiec zmuszony był oddać zakupioną soję, tym samym stracił gotówkę, którą za nią zapłacił.

Oszuści zaplanowali dalsze gnębienie już raz pokrzywdzonego rolnika. W ostatnich dniach kupiec odebrał telefon z propozycją zakupu. Tym razem chodziło o wartą również 40 tysięcy gorczycy. Obawiając się, że i tym razem może zostać oszukany, rolnik o sprawie powiadomił Wydział do Walki z Przestępczością Gospodarczą KWP w Bydgoszczy, a bydgoscy funkcjonariusze zawiadomili nakielskich kryminalnych. Jak ustalili policjanci, zamówiona gorczyca miała zostać dostarczona w sobotę (10.11.18). Po ustaleniach, jakim autem i jaką trasą ma być wieziona dostawa, policjanci zatrzymali ciężarówkę z gorczycą w jednej z podnakielskich wsi.

W aucie, prócz kierowcy, który nie miał nic wspólnego z przestępczym procederem, siedział 77-latek, który był jednym z trzech oszustów próbujących sprzedać towar pokrzywdzonemu. Nieopodal miejsca, gdzie była prowadzona kontrola, policjanci zatrzymali też dwóch wspólników oszusta (71 lat i 52 lata).

Cała trójka trafiła do policyjnego aresztu. Okazało się, że wszyscy reprezentowali firmę, która tak naprawę nie istniała. Kupili towar z odroczonym terminem płatności i nie zamierzali za niego zapłacić. Dlatego też szybko znaleźli nabywcę, który miał im zapłacić im gotówką. Zatrzymani usłyszeli zarzut oszustwa. Najmłodszy z nich odpowie także za oszustwo związane ze sprzedażą soi, gdyż wszystko wskazuje na to, że to ta sama osoba, która we wrześniu negocjowała warunki sprzedaży soi i sfinalizowała transakcję.

W poniedziałek (12.11.18) zatrzymani zostali doprowadzeni do prokuratury. Wobec 52-latka oskarżyciel wnioskował do sądu o tymczasowy areszt. Sąd przychylił się do tego wniosku i najbliższe trzy miesiące podejrzany spędzi w więziennej celi. Dwóch pozostałych podejrzanych (71l i 77l) zostało objętych dozorem policyjnym. Podejrzanym grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.