Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Odwrócony łańcuch” istnieje. Gorzka prawda o lekach refundowanych [ZDROWIE I PIENIĄDZE]

Hanna Walenczykowska
Hanna Walenczykowska
Na polskim rynku farmaceutycznym nadal brakuje leków stosowanych w leczeniu chorób przewlekłych, w tym heparyny i insuliny
Na polskim rynku farmaceutycznym nadal brakuje leków stosowanych w leczeniu chorób przewlekłych, w tym heparyny i insuliny Tomasz Czachorowski
Oddział NFZ w Bydgoszczy przeznacza prawie pół miliarda złotych na refundację leków. Niestety, nie wszystkie preparaty zostały umieszczone na liście - pacjenci muszą kupić je za własne pieniądze.

[break]
Do redakcji „Expressu Bydgoskiego” nierzadko trafiają bydgoszczanie, którzy skarżą się na brak leków refundowanych. Skargi te dotyczą najczęściej insuliny i preparatów obniżających poziom krzepliwości krwi.

- Lekarz zapisał mi Sintrom. Lek ten spowalnia krzepliwość krwi. Niestety, nie jest on refundowany - żalił się nasz Czytelnik. - Podobnie jest z jego zamiennikami. Nie stać mnie na nie.

Na brak podobnie działającego preparatu o nazwie Clexane, który zawiera w sobie małocząsteczkową heparynę, skarżyła się mieszkanka Fordonu.

- Jak wytłumaczono mi w aptece, ten lek znajduje się na liście 18, których nie ma i nie będzie - informuje bydgoszczanka.

Wywóz leków

Niedostatek preparatów hamujących krzepnięcie krwi odczuwany jest od wielu lat. Braki dotyczą również innych grup farmaceutyków, w tym leków przeciwastmatycznych, onkologicznych, kardiologicznych, stosowanych po przeszczepach lub u chorych na cukrzycę. Trudności mają też osoby w podeszłym wieku. Część farmaceutyków masowo wywożona jest za granicę, na przykład do Niemiec. Tam sprzedawane są z zyskiem.

Apteki nie mogą sprzedawać leków aptekom. Leki z Polski przechodzą przez NZOZ-y i domy opieki społecznej. - Małgorzata Pietrzak

- Ceny leków i ich dostępność zmienia się falami - przyznaje Małgorzata Pietrzak, prezes Okręgowej Rady Aptekarskiej w Bydgoszczy. - Nadal, niestety, istnieje zjawisko odwróconego łańcucha, czyli wywożenie leków za granicę. Wprawdzie weszła w życie ustawa antywywozowa, która mówi wyraźnie, że apteki nie mogą sprzedawać leków aptekom, ale teraz leki z Polski przechodzą przez NZOZ-y i domy opieki społecznej.

W granicach Unii Europejskiej obowiązują jednolite przepisy, które nie ograniczają możliwości producentów.

- Obniżenie cen sprawiło, że w Polsce niektóre leki są najtańsze w Europie - wyjaśnia dr Marek Twardowski, były wiceminister zdrowia, obecnie przedstawiciel Federacji „Porozumienie Zielonogórskie”. - Dlatego opłaca się je sprzedawać. Państwo może się zabezpieczyć, podpisując różne umowy z producentami leków.

Zdaniem dr Marka Twardowskiego, ustawa antywywozowa wymaga zmian. Chodzi o to, by ograniczyć sprzedaż leków w innych krajach. Zwłaszcza, że w minionym roku z tego powodu brakowało ok. 200 preparatów, z reguły tych ratujących życie.

Miliony na leki

W Kujawsko-Pomorskim Oddziale Wojewódzkim NFZ dowiedzieliśmy się, że wspomniany przez Czytelnika lek rzeczywiście nie znajduje się na liście. - Refundowany we wszystkich zarejestrowanych wskazaniach (zgodnie z CHPL) jest lek zawierający tę samą substancję czynną o nazwie Acenocumarol - tłumaczy Barbara Nawrocka, rzeczniczka oddziału NFZ w Bydgoszczy.

W 2015 roku oddział NFZ zapłacił za leki refundowane ponad 455.952.000 zł. Na 2016 rok zaplanowano 456.777.000 zł.

Warto wiedzieć:

Lista leków refundowanych dostępna jest na stronie Ministerstwa Zdrowia: http://dziennikmz.mz.gov.pl/actdetails.html;jsessionid=E34CF6A935EEF617BCC745E7958E07B9?year=2016&act=27

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!