„Oda do radości” mimo wszystko. Nagraj, jak ją śpiewasz, a wystąpisz online z orkiestrą Filharmonii Pomorskiej

Z okazji Dnia Europy artyści Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Pomorskiej po dwumiesięcznej przerwie wrócili na estradę, by nagrać podkład muzyczny „Ody do radości” Beethovena. Sesja ta trwała jednak wyjątkowo długo, bo ze względu na obowiązujące obostrzenia sanitarne, niemożliwe jest, by cała orkiestra zasiadła równocześnie na jednej scenie. Stąd też utwór nagrywano etapami.

- Nagrania były prowadzone w mały grupach. Najliczniejsze były instrumenty dęte drewniane (7 osób) i instrumenty dęte blaszane (6 osób). Pozostali instrumentaliści tworzyli grupy 4-osobowe. Wszyscy zasiadali na estradzie osobno, co godzinę była zmiana. Nad dźwiękami czuwał Jacek Domachowski, dla którego należą się wielkie pokłony, że wszystkie je skleił w całość - mówi nam Katarzyna Szewczyk, która z kolei złożyła w całość obrazy wideo w postaci klipu, jaki od 8 maja można wyświetlać na kanale YouTube oraz na facebookowym profilu Filharmonii Pomorskiej.

Bez udziału dyrygenta, ze słuchawkami na uszach

Ciekawostką jest, że symfonicy musieli tym razem nagrywać bez udziału dyrygenta, za to ze słuchawkami na uszach, by słysząc nagraną bazę kontrabasów i wiolonczel, dograć swoje partie instrumentalne. - Dla niektórych było to nowe doświadczenie. Jednak sam fakt spotkania po dłuższej przerwie z muzyką na żywo był bardzo wzruszający - przyznaje Katarzyna Szewczyk.

Warto dodać, że bydgoskich symfoników w klipie słyszmy (i widzimy) grających na nowych instrumentach, jakie zostały zakupione w ramach realizacji projektu wyposażenia Filharmonii Pomorskiej im. Ignacego Jana Paderewskiego w Bydgoszczy, współfinansowanego z budżetu Unii Europejskiej i samorządu Województwa Kujawsko-Pomorskiego.

Zakupy za ponad 15 milionów zł robią wrażenie!

- W ciągu ostatnich dwóch lat praktycznie wszystkie instrumenty, oprócz skrzypiec, zostały wymienione na nowe. Zakupy poczynione za ponad 15 milionów złotych odbiły się szerokim echem, bowiem Filharmonia Pomorska jest jedną z nielicznych, jeśli nie jedyną filharmonią w Europie, w której tak wielkie pieniądze zainwestowano w zakup m.in. instrumentów najwyższej klasy, ale także sprzętu, jakiego również użyliśmy do realizacji klipu - mówi nam pani Katarzyna, podpowiadając, że w nagraniu „Ody do radości” zobaczyć możemy m.in. kotły, które dotarły do filharmonii jako jedne z ostatnich zakupionych instrumentów.

Nagraniem hymnu Unii Europejskiej Filharmonia Pomorska symbolicznie zamyka realizację projektu zakupów wyposażenia.

Nagraj się i wystąp z Orkiestrą Filharmonii Pomorskiej!

Sam klip „Ody do radości” nie jest jednak uznany za zakończony. Czas teraz na dogranie partii chóralnej, ale to Filharmonia Pomorska chce zostawić internautom: - Śpiewajmy „Odę do radości”… mimo wszystko - zachęca. Jest zatem niepowtarzalna okazja, by wystąpić razem z Orkiestrą Symfoniczną FP. Jak to zrobić?

Pod klipem została zamieszczona instrukcja, w której czytamy, że wystarczą dwa urządzenia, by móc dołączyć do wirtualnego śpiewania. Otóż, na komputerze lub telefonie komórkowym należy odtworzyć podkład instrumentalny. Śpiewając do podkładu, którego słuchamy w słuchawkach, rejestrujemy, np. telefonem komórkowym obraz i dźwięk. Film wideo z wykonaniem ślemy mailem na adres: [email protected]. Filharmonia czeka na nasze nagrania do 20 maja.

Z nadesłanych materiałów Katarzyna Szewczyk zmontuje niecodzienny chór internautów, który połączy z instrumentalnym wykonaniem orkiestry. Premiera wirtualnego dzieła być może okaże się oryginalnym prezentem na Dzień Matki!