MKTG SR - pasek na kartach artykułów

O promilach na wodzie - pod prąd - komentarz Jarosława Reszki

Jarosław Reszka
Jarosław Reszka
Kolejna zagwozdka prawna: dwuosobowy rower wodny. Kto jest prowadzącym, a kto pasażerem, gdy ramię steru znajduje się pomiędzy nimi?
Kolejna zagwozdka prawna: dwuosobowy rower wodny. Kto jest prowadzącym, a kto pasażerem, gdy ramię steru znajduje się pomiędzy nimi? Mariusz Kapała, archiwum
Jako dorosły człowiek lubię być traktowany poważnie. Między innymi jako odbiorca publikowanych w mediach omówień przepisów. Weźmy dla przykładu korzystanie ze sprzętu pływającego po alkoholu. Jeśli kieruję takim sprzętem, sprawa wydaje się ewidentna: łamię prawo. Ale jeśli jestem na żaglówce lub łodzi wiosłowej jako pasażer i nie mam w ręku steru czy wioseł?

Mam wątpliwości. Owszem, nie wolno mi aplikować sobie procentów na wodzie, ale czy nie mogę także wziąć udziału w wyprawie, wypiwszy małe co nieco jeszcze na brzegu?

Tu już zdania są podzielone. W artykule w poważnym dzienniku „Rzeczpospolita” przeczytałem na przykład: „Podczas pływania kajakiem, łódką, żaglówką czy motorówką zawsze trzeba być trzeźwym. Prawo zabrania bowiem korzystania ze sprzętów wodnych osobom, które spożywały alkohol”.

Natomiast na prowadzonej przez panią adwokat i zapaloną żeglarkę stronie internetowej „Prawo dla żeglarzy” znalazłem nieco inną wykładnię przepisów: „Prowadząc w ruchu wodnym statek lub inny obiekt pływający niebędący pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości, po użyciu środka działającego podobnie do alkoholu lub pod wpływem środka odurzającego podlegasz karze grzywny - tak stanowi art. 35 ustawy z dnia 18 sierpnia 2011 r. o bezpieczeństwie osób przebywających na obszarach wodnych. Takie postępowanie prowadzi się na podstawie ustawy z dnia 24 sierpnia 2001 r. - Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia. Powyższe uwagi dotyczą osób, które kierują jachtem. Osoby będące jedynie pasażerami, nie muszą z tą trzeźwością pilnować się tak rygorystycznie. Będąc jednak kierownikiem imprezy, jesteś odpowiedzialny za bezpieczeństwo załogi, a ciężko jest utrzymać pijaną załogę w ryzach”.

Wynika z tego, że choć to ryzykowne, jednak można być pasażerem na wodzie po drinku wypitym na lądzie. Nikomu tego nie polecam, podobnie jak nie polecam fałszowania rzeczywistości, w tym prawnej, nawet w zbożnym celu. Najwięcej w tej sytuacji zależy od szefa wodnej wyprawy, np. sternika jachtu. Ten zawsze może zastrzec: z pijanymi nie płynę! I oby miał tak silną wolę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski