Przypomnijmy - kwestię odbioru odpadów z Torunia i okolic reguluje porozumienie, zawarte jeszcze w 2009 roku. Teraz jednak potrzebne są precyzyjne zapisy umowy, która regulować będzie m.in. cenę odbioru i unieszkodliwienia śmieci.
[break]
- Miasto Toruń nie zgłaszało żadnych uwag do porozumienia zawartego z Bydgoszczą w 2009 roku. Porozumienie to określa ilości odpadów, które gmina Toruń zobowiązała się dostarczyć do Bydgoszczy już od 2013 roku. Toruń, zgodnie z wcześniejszą deklaracją, z porozumienia się wywiąże - zapewnia Aleksandra Iżycka, rzecznik prezydenta Torunia.
Tu jednak Wersal się kończy, a zaczynają finansowe schody.
- W dokumencie jest również mowa o tym, że cena odpadów będzie uzgadniana między stronami porozumienia. Tymczasem Bydgoszcz złożyła nam jesienią 2014 roku propozycje zmian do porozumienia. Zaproponowała m.in., by Toruń przekazywał do spalarni wyłącznie toruńskie odpady, a nie - jak zakłada porozumienie z 2009 roku - także odpady z gmin ościennych. Obecnie Bydgoszcz chce zawarcia indywidualnych umów z tymi gminami. W tej sprawie wkrótce odbędzie się spotkanie z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej - mówi Aleksandra Iżycka.
W Toruniu nie podoba się także to, że Bydgoszcz chce zmiany rocznych ilości odpadów, przekazanych do spalenia. Nasze miasto proponuje, by z dniem uruchomienia spalarni nie było to mniej niż 50 tys. ton rocznie (porozumienie regulowało szczegółowo, ile odpadów w jakim roku miałoby trafiać do spalarni).
- Bydgoszcz nalega również na zmianę sposobu ustalania ceny za przyjęcie tony odpadów do spalarni. Obecnie porozumienie zakłada, że ostateczna cena będzie ustalana za zgodą stron, czyli Torunia i Bydgoszczy. Nasi sąsiedzi proponują, by cena była ustalana uchwałą Rady Miasta Bydgoszczy. Jest to zmiana zasadnicza, bowiem wyklucza współdecydowanie o tak istotnej kwestii - wyjaśnia rzeczniczka.
- O cenie na pewno nie powinni decydować radni z Torunia - podkreśla Rafał Piasecki, przewodniczący Komisji Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Rady Miasta Bydgoszczy. - Dopuszczam formę porozumienia. Myślę, że Toruń po prostu podbija stawkę, bo przecież porozumienie w sprawie śmieci jest podpisane. Bardziej martwiłbym się tym, co stanie się za parę lat, gdy nadwyżka śmieci zostanie skonsumowana i trzeba będzie dostarczać je dalej do spalarni. W duńskiej spalarni, w której gościliśmy niedawno, importuje się 10 tysięcy ton śmieci z Niemiec i Szwecji. Nie chciałbym, żebyśmy musieli robić to samo. No i pozostaje jeszcze kwestia tzw. szlaki i resztek z zawartością metali ciężkich, z którymi nie wiadomo, co zrobić. Duńskie odpady przerabiają Norwegowie na podbudowę tamtejszych dróg.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Tak żyje "Biały Cygan" Bogdan Trojanek. Zna Viki Gabor, adoptował dziecko z klasztoru
- Skrzynecka przesadza z retuszem? Tak wymalowała się na wycieczkę. Jak w tym chodzić?
- Taka jest Roxie za kulisami "TzG". Prawda o jej zachowaniu wyszła na jaw [WIDEO]
- Jakie wykształcenie ma Jolanta Kwaśniewska? Będziecie zaskoczeni!