Noc wrażeń pięć metrów pod ziemią

Choć dojechać tu łatwo (obiekt przy ul. Bocznej 5 w Tryszczynie jest zaraz przy drodze krajowej nr 25 i trasie rowerowej Bydgoszcz-Koronowo) to jednak jeszcze w marcu tego roku zwykły turysta nie miał nawet bladego pojęcia o tym, co kryje się pod ziemią przy niepozornym domku. Schron z czasów zimnej wojny (lat 50-60. XX w.), który miał być centrum zarządzania wojewody na wypadek zagrożeń (w tym wybuchu jądrowego) przestał być tajny. Od jutra zwiedzać może go każdy jako Muzeum Ściśle Tajne i bez dwóch zdań wyjątkowe.

- Takie schrony w czasach zimnej wojny powstawały w każdym mieście wojewódzkim, niektóre są dziś nawet otwarte, ale żaden z nich nie jest wyposażony w sprawne urządzenia jak ten w Tryszczynie. Tu właściwie wszystko działa, co nas zaskoczyło i myślę, że będzie też zaskoczeniem dla zwiedzających - wyjaśnia Daria Kieraszewicz, jedna z przewodniczek Muzeum Ściśle Tajnego.

W podziemnym schronie jest 47 pomieszczeń, niemal wszystkie będą dostępne dla zwiedzających, którzy mogą nie tylko zobaczyć, ale i użyć, np. dalekopisu czy łącznicy telefonicznej, położyć się na piętrowej pryczy czy napić się prawdziwej zbożowej kawy jak kiedyś. Co więcej, można nawet zamówić (w grupie) warsztaty z fotografii analogowej, schron w Tryszczynie prawdopodobnie jako jedyny w Polsce ma podziemną ciemnię fotograficzną. Skąd pomysł na warsztat fotografii analogowej w schronie?

- Cały ten świat zamknięty pod ziemią jest analogowy, nie ma tu zasięgu ani internetu. Dlatego stwierdziliśmy, że Muzeum Ściśle Tajne nadaje się do tego, by pokazać na czym polegały techniki kryminalistyczne i jak kiedyś robiło się zdjęcia. Tym bardziej, że współpracujący ze mną przewodnicy muzeum mają całkiem pokaźną kolekcję aparatów analogowych, znają się więc na rzeczy – dodaje nasza rozmówczyni.

A to dopiero przedsmak pakietu atrakcji, jakie w sezonie (od wiosny do jesieni 7 dni w tygodniu od 10.00 do 18.00) zamierzają nam serwować w Muzeum Ściśle Tajnym.
- W czerwcu chcemy zaproponować zwiedzanie w godzinach nocnych, kiedy to poruszanie się po korytarzach schronu wymagać będzie zmysłu orientacji w przestrzeni i prawdziwego szpiegostwa. W planach mamy też Escape Room, czyli organizację ucieczki ze schronu. Wszystko zatem przed nami! - uśmiecha się Daria Kieraszewicz.

MŚT można zwiedzać indywidualnie lub w grupowo. Jak nam zdradziła nasza rozmówczyni, zgłaszają się już szkoły chętne na zwiedzanie. I to właśnie głównie z myślą o młodzieży, grupy oprócz zwiedzania, gry terenowej oraz warsztatów (do wyboru z kryminalistyki lub fotografii analogowej) będą też edukowane w formie praktycznych zajęć z obrony cywilnej.

- W przyszłości zamierzamy zorganizować wystawy, na których będą prezentowane filmy instruktażowe czy rodzaje alarmów. Dziś zwłaszcza młodzi słabo orientują się w rozpoznawaniu sygnałów alarmowych, a przecież kiedyś uczono tego w szkołach. Paradoksalnie, potencjalne wystąpienie różnego rodzaju zagrożeń jest większe, a świadomość mniejsza. Chcemy to zmienić, a schron jest odpowiednim miejscem, by nie tylko pozwolić dotknąć historii, ale też uczyć tego, jak się zachować w razie zagrożeń – mówi Daria Kieraszewicz.

Tymczasem w Noc Muzeum do MŚT wejść można, kupując bilet o połowę taniej (normalny kosztuje 6 zamiast 12 zł, a ulgowy 4 zł) w godz. 10.00-21.00. Muzeum czynne jest też w niedzielę - także od 10.00. Przez ten weekend, w ramach Nocy w Muzeum, dodatkową atrakcją będzie wystawa przygotowana przez drużynę harcerską z Koronowa.

Strona muzeum pod adresem: tajnemuzeum.pl