Część z nich to własność prywatna, inne należą do miasta. - Przy ul. Jasnej 31 płytki azbestowe spadają z dachu wprost na chodnik - mówi Jan Dopierała, przewodniczący Rady Osiedla Okole.
PRZECZYTAJ:Opuszczone rudery mogą zabić. Pozbądźmy się ich!
- Teren jest ogrodzony taśmą, ale ludzie i tak tędy chodzą. Kręcą się tu bezdomni. Na dodatek grasują szczury. Od dawna nic tu się nie dzieje, obiekt ma kilku właścicieli. Podobnie straszy rudera przy Grunwaldzkiej 29, róg Wrocławskiej. To własność prywatna. Kiepską wizytówką dzielnicy jest też kamienica przy Czarnej Drodze 41. Budynek należy do miasta, zarządza nim ADM. Drzwi wejściowe i okna na parterze zostały zabezpieczone, ale jest dostęp przez piwnicę, co skrupulatnie wykorzystują złomiarze.
[break]
- Właściciel posesji przy Grunwaldzkiej 29 zgodził się na rozbiórkę nieruchomości. To istotne, bo musi pokryć koszty z tym związane. W tym tygodniu będzie wydana decyzja, ale zanim rozpoczną się prace rozbiórkowe, trochę to jeszcze potrwa - twierdzi Stanisław Skowroński, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego dla miasta Bydgoszczy.
- W przypadku ul. Jasnej 31 wystąpiliśmy do sądu, który w marcu tego roku ustanowił kuratora. Wkrótce udamy się z nim na wizję lokalną. Takich miejsc jest dużo w Bydgoszczy, są rozsiane po całym mieście. Trudno oszacować, ile ich jest, bo nie prowadzimy ich odrębnego rejestru - dodaje Stanisław Skowroński.
W zasobach ADM takich nieruchomości jest około 60. - To nie tylko budynki mieszkalne, ale też gospodarcze, garaże, szopy i pawilony - mówi Magdalena Marszałek, rzeczniczka ADM. - Priorytetowo traktujemy rozbiórki tych, które stanowią zagrożenie lub znajdują się w miejscu planowanych inwestycji.