Gdyby nie on, sądy zostałyby sparaliżowane sprawami wytaczanymi drobnym złodziejaszkom. Ale też nie ma większej zachęty do złego niż świadomość bezkarności. Co zatem robić? Przede wszystkim trzeba zdać sobie sprawę z tego, z jakim przeciwnikiem mamy do czynienia. Część drobnych złodziei to kleptomani. Potrzebują lekarza, nie sędziego. Inna część to alkoholicy i narkomani. Tym również należałoby aplikować terapię, nie więzienną celę. Kolejna część to profesjonalni złodzieje niskiego szczebla, którzy wpadki mają wkalkulowane w zawodowe ryzyko.
Jak karać sklepowych złodziei?Wreszcie ostatnią podgrupę tworzą złodzieje dla sportu i dawki adrenaliny, jaką daje owoc zakazany. I tylko przedstawiciele dwóch ostatnich kategorii są wrażliwi na działanie prawa. A najdotkliwszą karą dla nich jest utrata anonimowości. Może warto powrócić do szerzej stosowanej kiedyś kary dodatkowej - publikacji w mediach personaliów i zdjęcia ukaranego - także sprawcy złodziejskiego wykroczenia?