Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie oczekuje już zbyt wiele...

Marek Wojciekiewicz
Rozmowa z Kazimierzem Nowackim, schorowanym emerytem, który przez kilka miesięcy zmuszony był do życia bez bieżącej wody, w zrujnowanej kamienicy w samym centrum miasta.

Rozmowa z Kazimierzem Nowackim, schorowanym emerytem, który przez kilka miesięcy zmuszony był do życia bez bieżącej wody, w zrujnowanej kamienicy w samym centrum miasta.<!** Image 2 align=none alt="Image 192240" sub="Fot. Marek Wojciekiewicz">

Krótko po uroczystości, związanej z zakończeniem prac przy rewitalizacji starej części miasta, stał się Pan osobą znaną nie tylko w Świeciu, ale dzięki Internetowi także w całej Polsce...

Rzeczywiście, nagle zrobiło się ogromne zamieszanie wokół mojej osoby, które jednak okazało się bardzo przydatne. To, co było nie do załatwienia w ciągu wielu miesięcy, nagle stało się możliwe do wykonania. Brak bieżącej wody to wyjątkowo dokuczliwa sytuacja, po pewnym czasie także moje mieszkanie powoli zaczynało zamieniać się w ruinę. W tej kamienicy mieszkam już ponad pół wieku i doskonale pamiętam czasy jej świetności. Niestety, od czasu, gdy zmieniła właścicieli, z roku na rok popada w ruinę. Lokatorzy, którzy mieli taką możliwość, wyprowadzali się stąd w pośpiechu. Mieszkania, które pozostawili opanowali menele, szybko zamieniając je w odrażające meliny. Zamieszkałe pozostały tylko trzy lokale, w jednym z tych opuszczonych pękła rura wodociągowa, odcięto dopływ wody także do mojego mieszkania. Moje starania o usunięcie tej awarii były bezskuteczne, zawsze powtarzano mi, że to prywatna kamienica i sprawę powinien załatwić właściciel. Jednak właścicieli jest kilku i żaden z nich nie mieszka w Świeciu.<!** reklama>

W którym momencie nastąpił przełom?

Mój syn o sytuacji powiadomił opiekę społeczną, policję, nadzór budowlany i inne służby. W „Expresie” na pierwszej stronie ukazał się artykuł o mnie, a mój wnuk zamieścił w Internecie krótki filmik, w którym padły bardzo ostro sformułowane pytania do konkretnych urzędników, którzy, jego zdaniem, powinni mi pomóc. Okazało się, że cała ta ofensywa przyniosła oczekiwany efekt. Pojawiła się ekipa, która w ciągu kilku godzin usunęła awarię. Co ciekawe, trudno było się od nich dowiedzieć, na czyje zlecenie działają. Pojawili się też przedstawiciele straży miejskiej i straży pożarnej, którzy na własne oczy przekonali się o poważnym zagrożeniu, jakie stwarzają opuszczone mieszkania i zagracony strych. Zapowiedzieli szybkie podjęcie interwencji w tej sprawie

Czy wyobraża Pan sobie wyprowadzkę z tego domu?

To nie wchodzi w rachubę, mam już 89 lat, nie wyobrażam sobie, bym był zdolny odnaleźć się w innym miejscu. Bieżącą wodę już mam, potrafię zrozumieć, że w najbliższym czasie na kapitalny remont kamienicy są małe szanse. Jednak pieniądze na zabezpieczenie tego domu przed dalszą dewastacją muszą się znaleźć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!