Nędza w kulturze

23 grudnia 2015, 10:40

Kultura we wszystkich budżetach - unijnych, krajowych, wojewódzkich czy gminnych zawsze traktowana jest po macoszemu. Pieniądze wydane na nią są zawsze „zmarnowane”, to „koszt”, który trzeba redukować. Podobnie zresztą jest z edukacją, traktowaną również jak budżetowe zło konieczne.

Tymczasem warto spojrzeć zarówno na kulturę i na edukację jak na inwestycję, która może się zwrócić - nie bezpośrednio, wpływami finansowymi do budżetu. Ale pośrednio - promocją miasta i regionu, rozwojem młodzieży, uspołecznieniem mieszkańców. Na tak traktowaną kulturę warto wydawać pieniądze i zapisać dla niej nieco więcej w budżecie. Opłaci się z pewnością.

PRZECZYTAJ:Cięcia pieniędzy na kulturę oznaczać mogą kłopoty bydgoskich instytucji

Sławomir Bobbe

Napisz do autora

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas:

Facebook X (Twitter)

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

Spam
Wulgaryzmy
Rażąca zawartość
Propagowanie nienawiści
Fałszywa informacja
Nieautoryzowana reklama
Inny powód

lukaszabc16.01.2016 01:05:47

Dla sporego grono społeczeństwa, KULTURA, to masowa impreza z dużą ilością darmowych podarunków i kiełbasą grillową, zapijaną bursztynowym trunkiem z bąbelkami. Powód organizacji takiej imprezy jest już mniej ważny i pozostaje w tle. Chyba żyjemy w czasach, gdzie ludziom jest mniej potrzebna ta kultura, bynajmniej ujęta w ramy "sztuki", zwłaszcza młodym, którym wystarcza telefon + słuchawki i ekran monitora z wirtualnym, nierzeczywistym światem. Nie zgodzę się również, że Unia słabo płaci na cele kulturalne, bo gdyby nie te dotacje, w Polsce nie byłoby pieniędzy, chociażby na konserwację wielu zabytków, aczkolwiek w porównaniu do innych funduszy, być może, faktycznie są to małe pieniądze.