- Mamy zebrane i podliczone już 95 tysięcy podpisów. Wypełnione karty ciągle do nas spływają - mówi poseł Zbigniew Pawłowicz z PO. - Nie mam już teraz wątpliwości, że uda się uzbierać wymagane 100 tysięcy podpisów.
Poseł planuje na początek stycznia specjalną konferencję prasową, na której przedstawi wyniki akcji i jej dalszy scenariusz.
Wiadomo, że do 7 stycznia wszystkie wypełnione podpisami karty muszą znaleźć się w Kancelarii Sejmu.
Obrady w trzy miesiące
Mogą upłynąć maksymalnie trzy miesiące, w czasie których projekt musi trafić pod obrady. A to oznacza, że nowy rok akademicki będzie mogła już rozpocząć nowa bydgoska uczelnia - uniwersytet medyczny im. Ludwika Rydygiera w Bydgoszczy. O ile oczywiście zyska przychylność posłów, ale z tym - jak zapewniał poseł Zbigniew Pawłowicz - nie powinno być problemów.
UM zamiast CM
Jaki jest plan? Zgodnie z projektem ustawy uniwersytet medyczny w Bydgoszczy powstaje 1 października 2016 roku. Stworzony zostaje na bazie Collegium Medicum Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.
Studenci CM UMK automatycznie stają się studentami UM w Bydgoszczy, podobnie dzieje się z pracownikami naukowymi i administracyjnymi. Jednocześnie UM w Bydgoszczy rozpoczyna opiekę nad dwoma obecnymi szpitalami uniwersyteckimi - im. Jurasza i im. Biziela w Bydgoszczy, dla których będzie organem założycielskim. Z dniem powołania uniwersytetu moc stracić ma ustawa z 2004 roku o włączeniu Akademii Medycznej im. Ludwika Rydygiera w Bydgoszczy do Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.
Cały czas jeszcze wysyłać można do organizatorów wypełnione karty (szczegóły na umed.bydgoszcz.pl), dostarczyć je też można do siedziby Towarzystwa Miłośników Miasta Bydgoszczy przy ulicy Jezuickiej. Chodzi o to, by liczba zebranych podpisów zapewniała spokojny margines błędu, gdyby okazało się, że niektóre podpisy zostały złożone kilkukrotnie albo w sposób utrudniający identyfikację.
