Sprawa znalazła finał wczoraj w Sądzie Okręgowym w Bydgoszczy.
Łukasz W. to ogolony na łyso młody mężczyzna z tatuażem. Mówi, że z zawodu jest ogrodnikiem. Śledczy bydgoskiej prokuratury zarzucali mu, że wspólnie z kolegą Dawidem P. zaatakowali pięcioro studentów z Turcji i Bułgarii, których spotkali w tramwaju na ulicy Jagiellońskiej.
Napad na zagranicznych studentów w Bydgoszczy - zabiegany sprawca
Razem ze współoskarżonym kolegą Dawidem P. złożyli wniosek o dobrowolne poddanie się karze. P. nie dotarł początkowo na salę rozpraw, ponieważ w tym samym czasie uczestniczył w innej sprawie w sądzie.
Sędzia Marek Kryś zapytał W., czy zgadza się, by we wniosku o poddanie się karze znalazł się zapis o zapłacie 2,5 tys. zł na rzecz funduszu pomocy ofiarom przestępstw. Ogłosił przerwę, dając W. czas na zastanowienie się, a jego koledze - na przybycie na salę rozpraw.
Przeczytaj:
Szwederowo. Drogi tutaj niczym z podmiejskiej wsi
Oskarżony o napad w tramwaju: "Media kłamią"
W., pytany na korytarzu sądowym o sprawę, dziennikarzowi jednej ze stacji odpowiedział, że nie powie nic, bo media kłamią. Po czym zbiegł po schodach i szybkim krokiem oddalił się korytarzem w kierunku łącznika z sądem rejonowym.
Na sali sądowej W. zachowywał się już potulnie.
Jednak ani on, ani jego kolega Łukasz W. (co do którego sąd ustalił, że to właśnie on 1 grudnia zaczął awanturę w tramwaju) nie chcieli wygłosić żadnych oświadczeń, przepraszać ani okazać skruchy.
Ostatecznie sąd uwzględnił wczoraj wniosek oskarżonych o dobrowolne poddanie się karze. Skazał ich na karę ograniczenia wolności na 18 miesięcy. W tym czasie, każdego miesiąca, zarówno W., jak i P. będą musieli przez 40 godzin miesięcznie wykonywać prace społecznie użyteczne. Ponadto muszą wpłacić po 2,5 tysiąca zł na fundusz pomocy. Jeżeli nie wywiążą się z tych warunków, mogą trafić za kraty.
W Bydgoszczy trwa wycinka drzew [zdjęcia]
To był rasistowski atak
Sędzia w uzasadnieniu wyroku zaznaczył, że zajście można by uznać za prozaiczne, gdyby nie fakt, że sprawcy działali z pobudek rasistowskich. Przypomnijmy, że zdarzenie miało miejsce 1 grudnia ubiegłego roku w tramwaju nr 8 na ulicy Jagiellońskiej w Bydgoszczy w rejonie Pałacu Młodzieży.
Sprawcy spotkali tam pięć osób, obywateli Turcji i Bułgarii. Byli to studenci przebywający w Bydgoszczy na wymianie w ramach programu Erasmus.
W. i P. używali wobec nich wulgarnych słów (między innymi „wy kur... ciapate”) kopali ich i bili. Motorniczy zatrzymał tramwaj i uniemożliwił agresorom ucieczkę.
***
40
godzin miesięcznie prac społecznych będą musieli wykonać agresorzy
Polub "Express" na Facebooku
Zobacz również:
To była impreza w gorących rytmach