We wtorek (11 lutego) tramwaj linii nr 6 podczas skrętu z ulicy Gdańskiej w ul. Jagiellońską wypadł z szyn i uderzył w kamienicę w centrum Bydgoszczy. Jak informowała Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu, w chwili zdarzenia wewnątrz tramwaju przebywało około 50 osób, nikt nie został poszkodowany. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynikało, że 26-letni motorniczy, jadąc z ul. Gdańskiej, nie dostosował prędkości na łuku.
Zobacz wideo udostępnione przez ZDMiKP:

Jak informuje asp. Krzysztof Bratz z KMP w Bydgoszczy, policja sporządzi wniosek do sądu o ukaranie 26-letniego motorniczego. – Sprawa jest w toku. To sąd po zapoznaniu się z materiałem dowodowym zdecyduje o tym, czy motorniczy był winny zdarzenia – stwierdza. Motorniczy odczuł już w swoim budżecie pierwsze skutki kolizji.
– Ostatecznie po przeanalizowaniu całego materiału podjęliśmy decyzję o karze finansowej dla motorniczego. Zostanie mu potrącona premia. W naszej ocenie kluczowe znaczenie miał stan torowiska. W tym przypadku doszło jednak do przekroczenia prędkości, stąd decyzja o karze – mówi nam Piotr Bojar, prezes Miejskich Zakładów Komunikacyjnych w Bydgoszczy.
Jak wyjaśnia, według wewnętrznych zarządzeń w MZK motorniczy powinien poruszać się na skręcie z prędkością 10 km/h, a według ustaleń było to 19 km/h. Otwarty pozostaje temat konieczności remontu torowiska przy ul. Jagiellońskiej, zwłaszcza na skrzyżowaniu z ul. Gdańską.