https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nafta znów rzuciła nas na kolana

Krzysztof Wypijewski
Po raz drugi rywalki ograły nas w lidze. - Wygląda na to, że mamy kompleks Nafty - przyznał po meczu Piotr Makowski, trener bydgoszczanek.

Po raz drugi rywalki ograły nas w lidze. - Wygląda na to, że mamy kompleks Nafty - przyznał po meczu Piotr Makowski, trener bydgoszczanek.

<!** Image 2 align=right alt="Image 46816" sub="Bydgoszczanki miały w sobotę niewesołe miny. Od lewej: Alicja Szajek, Iljana Goczewa i Agnieszka Śrutowska">Tydzień temu Centrostal Focus Park wygrał w Muszynie i wydawało się, że teraz pójdzie za ciosem. Niestety, zabrakło bloku i skutecznych ataków Joanny Kuligowskiej. Czyli dokładnie tych elementów dzięki którym pokonaliśmy mistrzynie Polski.

Przez cały pierwszy set prowadziły siatkarki Nafty, kilkakrotnie bardzo wyraźnie - 13:7, 14:9, 11:16, 21:15. Wydawało się że już wszystko przesądzone, ale tak nie było. Bydgoszczanki zdobyły pięć punktów z rzędu. Zrobiło się bardzo ciekawie bowiem było 20:21, a potem 23:24. Niestety, pościg na nic się zdał, bo ostatnią, długą wymianę skończyła Agnieszka Bednarek.

Zupełnie odmienny przebieg miała druga część spotkania. Centrostal Focus Park długo prowadził zdecydowanie - 16:11, 20:15. Jednak w końcówce to pilskie zawodniczki odrobiły straty - było 22:22, 23:23, ale decydujące słowo należało do zespołu gospodarzy.

<!** reklama left>Na początku trzeciego seta wydawało się, że Centrostal Focus Park pójdzie za ciosem. Gospodynie prowadziły już 5:1 i 10:5! Niestety, Nafta najpierw doprowadziła do wyrównania, a w końcówce znów okazała się lepsza.

Czwarta odsłona spotkania to znów dominacja Nafty. Bydgoszczanki były bezradne. Popełniały wiele błędów własnych, nie grały skutecznie blokiem. W grze było wiele przypadkowości. Druga przerwa techniczna to 5-punktowe prowadzenie pilanek (16:11).

Bydgoszczanki próbowały gonić rywalki. Udało im się zbliżyć na jeden punkt (przy stanie 18:19 i 22:23). Na tym jednak gonitwa się skończyła. Pilanki skutecznie zaatakowały dwie ostanie piłki i wygrały 25:22, a całe spotkanie 3:1.

Po meczu trenerzy Piotr Makowski i Jerzy Matlak przyznali, że o zwycięstwie Nafty Gaz zadecydowała większa skuteczność w grze blokiem. Zgodzili się, że mecz nie stał na najwyższym poziomie, a w grze było dużo przypadkowości.

Po tej porażce bydgoszczanki spadły na 3. miejsce w tabeli. W ten weekend Centrostal Focus Park zagra z Winiarami w Kaliszu.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski