Co więcej - uruchomi lawinę dziwnie chaotycznych działań, prawnych przepychanek w formie mnożenia opinii za i przeciw, a zakończy się tym, że Regionalna Izba Obrachunkowa podważy jej moc prawną.
Zostanie wówczas uchwała lipcowa, które prezydenta miasta zobowiązuje do przedstawienia do końca listopada tego roku możliwości i ewentualnego harmonogramu utwardzenia takich dróg. Wiemy nie od wczoraj, że prezydent utwardzeniu osiedlówek jest nieprzychylny, bo ma inny pomysł na miasto. Wczoraj po głosowaniu wyraził jedynie zdziwienie, że w ogóle głosowano nad tym „bublem prawnym”. Ciekaw jestem, jak zaprojektuje przyszłoroczny budżet, który musi być gotowy przed końcem listopada...
Oby tylko nie zapomniał o jednym - o rozbudzonych w ostatnich miesiącach nadziejach mieszkańców, że ktoś wreszcie zamieni błotniste trakty w cywilizowane uliczki miasta wojewódzkiego.