Mieszkańcy okolicy ulicy Słowiańskiej i Biziela ten teren znają doskonale. Pod adresem Słowiańska 34 istniał parking strzeżony. - Działał i przestał mniej więcej półtora roku temu - mówią bywalcy tej okolicy. Śmieją się: - Teraz my tu pilnujemy.
[break]
Tablica odstrasza ludzi
Na placu stoi zaledwie kilka aut, zmieściłoby się z osiemdziesiąt, może więcej. Wjechać można tu bezkarnie, ale wszystkich odstrasza tablica z informacją o cenach i budka strażnicza. Za oknem budki listonosz zostawił jakiś list. Co odważniejsi kierowcy na parking jednak wjeżdżają.
- To jakiś absurd - mówi jeden z mieszkańców pobliskich bloków. - Parking stoi pusty, my nie mamy gdzie zostawiać samochodów, a jeszcze zastawiają nas auta osób przyjeżdżających do pobliskiego szpitala. Nie chcą parkować na szpitalnym parkingu, bo jest płatny.
Sprawa przed sądem
Jak niedawno pisaliśmy, bydgoska Straż Miejska od początku roku miała ponad 50 wezwań z tej okolicy do nieprawidłowo parkujących aut.
- Ten adres to nie jest teren pasa drogowego, nie my nim zarządzamy - mówi o parkingu przy Słowiańskiej Krzysztof Kosiedowski, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej. Okazuje się, że właścicielem dawnego parkingu strzeżonego jest Urząd Miasta.
- To własność gminy, która została oddana w dzierżawę prywatnemu przedsiębiorcy - potwierdza Anna Strzelczyk-Frydrych z zespołu prasowego bydgoskiego ratusza.
- W tej chwili sprawa toczy się przed sądem.
Nie płacił miastu
Dzierżawca prowadzący parking nie płacił miastu odpowiednich pieniędzy. Zaległości są duże, ratusz pozwał więc go do sądu.
- Sprawy przed sądem były dwie - mówi Anna Strzelczyk-Frydrych. - Jedna o zapłatę, druga o wydanie terenu. Ta druga już się zakończyła, dzierżawca opuścił parking, pierwsza jeszcze się toczy. Trudno powiedzieć, kiedy się skończy.
Jak zapewnia ratusz, na parkingu spokojnie i bez żadnych konsekwencji można zostawiać samochody. Za darmo. - Taka jest decyzja ratusza - mówi przedstawicielka Urzędu Miasta. - Po zakończeniu sprawy sądowej teren zostanie albo wydzierżawiony, albo - co pewniejsze - sprzedany pod inwestycje. Na razie jednak decyzja nie zapadła.