Na Osowej Górze dobrze pokombinowali

Duży kłopot miały - jak zwykle - tak zwane szkoły dwucyfrowe (od liczb porządkowych liceów). W tym roku dobiło do nich, i to z hukiem zamykanych na amen drzwi, X LO.

Że można sprostać brakowi popularności i niżowi demograficznemu, udowodniła jednak „dwunastka” na Osowej Górze. Przeniosiono ją tam kilka lat temu z Bartodziejów, by „obsłużyła” zachodnią część miasta, ale pomysł nie wypalił. Kompletnie nie było chętnych, nie chcieli się tam uczyć nawet uczniowie z podbydgoskich gmin.

Z nożem na gardle, dyrekcja i grono pedagogiczne postawili na praktyczną innowację - klasę mundurową. Podpisali umowy partnerskie z kim się da, głównie z policją, i zanęcili dość skutecznie uczniów, którzy w nauce w ogólniaku zobaczyli też poważną szansę zdobycia pracy. Jeszcze to trochę kuleje, ale za pomysł odnalezienia się - z pożytkiem dla młodzieży - w ciężkich czasach, należą się XII LO brawa.