Singiel „Nie jesteś sam” powstał już w pandemii. - Dwa lata temu siostra mojej mamy Maryla Wodyk przysłała mi tekst, który napisała - mówi Mikołaj Macioszczyk. - Skomponowałem wtedy melodię, ale tylko do połowy. Po półrocznej przerwie chciałem dokończyć ten utwór, ale okazało się, że zgubiłem list od cioci przez co zostałem tylko z połową numeru. Dopisałem, więc drugą część i tak powstał singiel „Nie jesteś sam”, który mówi o rzeczach ważnych, nie tylko dla mnie.
6 grudnia są mikołajki, tego dnia artysta obchodzi też imieniny.
- Uznałem, że to dobry moment, by ten singiel pokazać światu - mówi Mikołaj Macioszczyk. - To świąteczna piosenka, pełna dobrej energii. Za utworem kryje się również świąteczna historia, która wyjaśnia nam tradycyjne wartości, które w Polsce pielęgnuje się od stuleci. Znajdziemy w nim, m.in. odpowiedź na pytanie: po co nam pusty talerz przy wigilijnym stole.
Bydgoski Jarmark Świąteczny w teledysku
Teledysk nagrywany był w Bydgoszczy przy wsparciu Urzędu Miasta.
- Ujęcia kręciliśmy podczas tegorocznego jarmarku świątecznego, m.in. na placu Teatralnym, ul. Mostowej oraz na Starym Rynku. Za montaż odpowiadał Tomasz Bakuła - mówi Mikołaj Macioszczyk.
Bydgoszczanin przygotowuje też swój pierwszy album.
- Piosenka "Nie jesteś sam" nie znajdzie się na debiutanckiej płycie - zaznacza Mikołaj Macioszczyk. - Pomysł albumu powstał po moim powrocie ze "stopa" (otwartości muzycznej nauczył go street, bo grał na ulicy także za granicą - przyp. red.), ale wtedy nie byłem jeszcze gotowy na wydawanie czegokolwiek. Dopiero po ostatniej edycji The Voice of Poland postanowiłem zaryzykować i postawić wszystko na jedną kartę. Zrobiłem zbiórkę, nad którą notabene też już od dłuższego czasu myślałem i udało mi się zrobić coś, czego bym się nie spodziewał. Zebrać pieniądze! Obecnie tworzę w studio i nagrywam kolejne utwory. Już niebawem ukaże się mój pierwszy w życiu album.
Poza wydaniem płyty, artysta ma też inne marzenie.
- To występ na Męskim Graniu. Oj, tak to zdecydowanie moje marzenie - mówi Mikołaj Macioszczyk. - Wymarzony duet to z polskich artystów - Krzysztof Zalewski, a z zagranicznych Ed Sheeran i James Arthur.
Plany na rok 2022 są ambitne
- To zagranie jak największej liczby koncertów. Mam w głowie też kilka fajnych projektów. Marzy mi się też występ na jakimś festiwalu, bo zawsze chciałem poczuć tę energię! - mówi Mikołaj Macioszczyk. - W najbliższym czasie planuję koncert w Warszawie dla osób, które pomogły mi uzbierać pieniądze na wydanie płyty i nie tylko oraz wydanie kolejnego singla. W styczniu może uda się zorganizować pewną akcję w stylu trasy koncertowej. No, ale zobaczymy jeszcze, jak to wyjdzie.
Mikołaj Macioszczyk jest absolwentem IX LO w Bydgoszczy oraz Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy (ukończył kierunek turystyka i rekreacja). Gry na gitarze i śpiewu uczył się sam. Razem z kolegą perkusistą założył zespół muzyczny. Pisze własne utwory. W 11. edycji "The Voice of Poland" śpiewał w odcinkach na żywo i dotarł do półfinału. Swoje muzyczne korzenie zapuszcza w szeroko pojętej alternatywie, a brzmienia instrumentalne utrzymuje w klimacie pop.
