Może uda się zakończyć spór

O konflikcie, jaki rozpętał się wokół likwidacji szkoły w Siedlimowie, napisano już tomy. Dziś być może zostanie napisany kolejny rozdział. Wójt Jezior Wielkich spotka się z wojewodą.

- Spotkanie odbywa się z naszej inicjatywy. Od dawna zresztą chcieliśmy porozmawiać z wojewodą na temat losów placówki w Siedlimowie i sytuacji w naszej gminie, jednak nie mieliśmy ku temu okazji. Dlatego wyszedłem z propozycją załagodzenia tego sporu i chcę dalej na ten temat rozmawiać - mówi wójt Jezior Wielkich, Marek Maruszak.

<!** reklama left>Rozmów i spotkań na temat likwidacji placówki było już wiele, jednak żadna z nich nie rozwiązała sytuacji.

W Siedlimowie byli już wojewoda, kurator, a nawet osobiście gościł minister edukacji Roman Giertych. Konflikt jednak trwa. Zlikwidowana decyzją Rady Gminy podstawówka funkcjonuje normalnie. Dzieci i nauczyciele przychodzą na lekcje. Dzisiejsze spotkanie w Kujawsko-Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim, jak oczekują samorządowcy, powinno wreszcie zakończyć spór.

Początkowo spotkanie przedstawicieli władz samorządowych z reprezentantem rządu Marzanną Drab miało się odbyć w godzinach popołudniowych, jednak nieoczekiwanie przeniesiono je na godzinę 9.30.

- Przedstawiciele wojewody robią z nas nieudaczników i twierdzą, że nie potrafimy nawet napisać wniosku. A tymczasem to nie jest tak, bo wnioski piszemy prawidłowo - przekonuje włodarz.

Wójt Marek Maruszak twierdzi, że jeśli gmina nie otrzyma pomocy finansowej na funkcjonowanie oświaty, to i tak prędzej czy później w gminie zawita komisarz, bo samorządu nie będzie stać na regulowanie zobowiązań, jeśli sieć szkół zostanie utrzymana.

Za kilka dni losy placówki w Siedlimowie rozstrzygną się definitywnie, bo NSA 19 października rozpatrzy wniosek o kasację złożony przez wojewodę.