Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Młoda, śliczna, zdolna. I co z tego? (recenzja Milion nowych chwil)

Ewa Czarnowska-Woźniak
Ewa Czarnowska-Woźniak
fot. Archiwum Expressu Bydgoskiego/wydawnictwo Muza
Maggie właśnie skończyła studia. Z wyróżnieniem, jak wszystko, za co się zabierała. Najszybciej biegała, była najbardziej kreatywna artystycznie i społecznie, otaczali ją ludzie sukcesu. Jak Chip, narzeczony idealny - piękny, młody, zdolny itd. Para jak z bajki, jak ze snów matek - przyjaciółek i sąsiadek, które mają drobiazgowo przygotowany plan na życie, swoje i bliskich...

Plamy z takiego obrazka po prostu się wymazuje, więc od trzech lat nie ma na nim Kitty, wyzwolonej starszej siostry Margaret, która będąc na bani zrobiła matce awanturę na przyjęciu, zakończoną wrzuceniem rodzicielki do basenu i wyjazdem do Nowego Jorku. Maggie właśnie nieoficjalnie dowiedziała się, że dostała pracę marzeń w koncernie paliwowym (rzecz odbywa się w Teksasie) i to lepiej opłacaną od Chipa. Teraz wszyscy czekają już tylko na oświadczyny, które nastąpić mają tuż, tuż... I następują. Ale nie w romantycznej knajpce, a w samolociku, pilotowanym przez Chipa. Samoloty to coś, czego Maggie boi się najbardziej na świecie. Okazuje się, że słusznie. Z wypadku, do którego doprowadził brak doświadczenia narzeczonego, on sam wyjdzie bez szwanku. Margot - poparzona i sparaliżowana...

To się dzieje naprawdę?

Rzeczywiście, jeszcze przed chwilą żyliśmy normalnie, zastanawiając się nad kolorem tapet i nierówną opalenizną? I rzeczywiście są ludzie, którzy po prostu chodzą do zwyczajnej pracy, a potem wracają do swojego biednego, zwykłego życia? Jak bardzo nagle można tego zazdrościć, docenić to, że coś nie jest efektowne, ale po prostu dane? Jak opalanie, korzystanie z toalety i schodów?...
„Milion nowych chwil”, światowy bestseller Katherine Center, to z pozoru typowy wyciskacz łez. Historia wydaje się przewidywalna, bo pojawi się w niej szereg nawróceń i cudownych szczęśliwych zakończeń (zapowiadanych wszak już przez motto powieści). Będzie historia Szkota Iana, chmurnego fizjoterapeuty po przejściach, będzie wątek tajemniczego pochodzenia Kit i jej pokręconych związków oraz tragikomiczne, jak z amerykańskich seriali, epizody z rodziną Chipa.
To wszystko jednak przykrywa opowieść Margot,

zdumiewająco bliska

- choć w odlegle amerykańskiej scenografii. Każdy z nas jest bowiem w stanie wyobrazić sobie lawinę kłopotów, którą może wywołać wiele życiowych zwrotów. Nie muszą to być wypadki, nie muszą nieodwracalne zmiany. Wystarczy, że zadzieje się coś, zdarzenie, słowa, nieszczęśliwy zbieg okoliczności i będzie na wszystko za późno. Wymarzone czy „tylko” poukładane życie zamienia się w piekło rozpaczy, beznadziei, zwątpienia. Każdy wtedy zostaje z nim sam, mimo że „internety” i książki pełne są optymistycznych przykładów i wskazówek. Jeśli korzystać, to także z takich jak ta powieść. Choć oby się nie przydała.
Katherine Center, Milion nowych chwil, WWL Muza, Warszawa 2019

Studenci znowu zapłacą więcej. Podwyżki stawek za wynajem stancji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty