W poniedziałek, 25 stycznia podczas popołudniowego spotkania online przedstawiciele Urzędu Miasta Bydgoszczy opowiedzieli o nowych kąpieliskach, które mają powstać nad Brdą w Parku Centralnym oraz nad Balatonem. Zaprezentowano, jak mają wyglądać nowe miejsca rekreacji wodnej. Spotkanie było częścią konsultacji społecznych w tej sprawie. Trwają one od 18. stycznia do 8. lutego. Na stronie www.bydgoszcz.pl/kapieliska dostępna jest ankieta, w której każdy bydgoszczanin może przedstawić swoją opinię i uwagi do poszczególnych rozwiązań przyszłych kąpielisk w Parku Centralnym i nad Balatonem.
Podczas poniedziałkowego spotkania online bydgoszczanie mogli pisać komentarze i zadawać pytania o kąpieliska. Odpowiedzi zostaną udzielone do końca tego tygodnia na stronie www.bydgoskiekonsultacje.pl, natomiast pełny raport z konsultacji społecznych zostanie zaprezentowany po ich zakończeniu.
Michał Sztybel, zastępca prezydenta Bydgoszczy odpowiedzialny za miejskie inwestycje zapewnił, że ważnym elementem tych konsultacji jest to, iż bydgoszczanie mogą zgłaszać własne propozycje do projektu planowanych kąpielisk, a nie tylko akceptować bądź odrzucać rozwiązania zaproponowane przez urzędników i projektantów.
- Dzięki konsultacjom może uda się znaleźć lepsze pomysły niż te, które zaproponowali urzędnicy i projektanci. To jest otwarta dyskusja, a nie głosowanie za gotowymi rozwiązaniami - mówił Michał Sztybel.
Choć konsultacje dotyczą budowy dwóch kąpielisk i takie są wstępne plany miasta, to nie ma pewności, że faktycznie zbudowane zostaną dwa. - Trzeba pamiętać, że sytuacja finansowa miasta jest trudna ze względu na pandemię. Chcielibyśmy zbudować dwa obiekty, ale nie ma gwarancji, że tak się stanie. Zakładamy, że jedna budowa mogłaby rozpocząć się na początku 2022 roku. Decyzja o kolejności tych inwestycji też jest przedmiotem dyskusji z mieszkańcami. Chcemy podejmować te decyzje razem z państwem - mówił zastępca prezydenta Bydgoszczy, który dodał, że ostateczna decyzja będzie też uzależniona od decyzji budżetowych Rady Miasta Bydgoszczy.
Urzędnicy planują, że oba kąpieliska będą czynne przez 3 miesiące w roku. Obiekt nad Balatonem ma być dostępny dla 500 osób jednocześnie, a w Parku Centralnym ma pomieścić 430 osób.
Nie przewiduje się budowy dodatkowych parkingów. Założenie jest takie, aby nad kąpieliska przyjeżdżać transportem publicznym i rowerami lub przychodzić pieszo. Zmotoryzowani mają korzystać z już dostępnych, okolicznych parkingów.
Podczas poniedziałkowego spotkania online pojawiły się komentarze wyrażające obawę o stan środowiska naturalnego przy okazji takich inwestycji. - Walory przyrodnicze zostaną zachowane. Koncepcja budowy kąpieliska w Parku Centralnym nie przewiduje wycinki okolicznych drzew - twierdzi Michał Sztybel.
Jakie jeszcze uwagi zgłaszali mieszkańcy uczestniczący w spotkaniu konsultacyjnym? Poniżej kilka przykładów:
Projekt OK. Ale boimy się tłumu, latem już ciężko przejść dookoła Balatonu, znaleźć wolną ławkę, do tego biegacze i rowerzyści, dojdą też mieszkańcy z nowo budowanego wieżowca. Teraz jeszcze koce na każdym trawniku! Jestem przeciw.
Bartodzieje to wielkie blokowisko, a Balaton jest jedyną enklawą zieleni i spokoju. Jeśli będzie tu kąpielisko, niestety, się to zmieni.
Świetnie, mam nadzieję, że powstanie piękne miejsce do wypoczynku!
Dobre miejsce na kąpielisko to glinianki między Auchan i UTP. Czemu one nie są brane pod uwagę?
Nie zgadzamy się na kąpielisko nad Balatonem! Obok znajduje się największy mieszkalny budynek w Bydgoszczy. 460 mieszkań. Czy ktokolwiek z państwa chciałby mieszkać przy kąpielisku? Nie jest możliwe zadbanie o porządek i bezpieczeństwo, monitoring to za mało! Nie wierzę w to, że rodziny będą przyjeżdżać rowerem lub pieszo. A parkować już nie ma gdzie. W latach 70. było bez porównania mniej ludzi i samochodów.
Bardzo dobry pomysł. Nie doczekaliśmy się i chyba już nie doczekamy aquaparku na europejskim poziomie, więc tym bardziej potrzebne są kąpieliska jako letnia alternatywa dla budowanych przyszkolnych prymitywnych dziur z wodą.
Najpierw trzeba rozbudować sieć ścieżek rowerowych i rozwinąć siatkę komunikacji miejskiej - póki wygląda to jak wygląda, ludzie wciąż najchętniej wsiadać będą do samochodów...
Nie ma opcji, aby mieszkańcy nie przyjeżdżali samochodami. Gdzie zaparkują?
Kąpielisko nad Balatonem: nie, nie nie. Powstała koncepcja i teraz na siłę chce się nią uszczęśliwiać mieszkańców. Lepszy pomysł to rewitalizacja bulwarów nad Brdą w stronę Fordonu.
Polecamy
