Jak już informowaliśmy, Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej oraz spółka „Infrastruktura Kapuściska” podpisały umowę użyczenia dróg. Prezydent Rafał Bruski oficjalnie informował, że poprawi to komunikację miedzy Bydgoskiem Parkiem Przemysłowo-Technologicznym, Kapuściskami a osiedlem Łęgnowo.
[break]
Wczoraj wsiedliśmy do samochodu i postanowiliśmy to sprawdzić. Rzeczywiście - dojazd od ulicy Hutniczej czy Chemicznej dla mieszkańców Łegnowa i wszystkich innych pragnących doznań, jakie dają dziurawe drogi, jest otwarty. Problem polega na tym, że drogi na terenie dawnego Zachemu były łatane chyba w latach 70. Część z nich to betonówki, inne - granitowa kostka. Od strony ul. Hutniczej witają nas wielkie garby, na których można pogubić koła. Potem wpadamy w pajęczą sieć dróg wewnętrznych, bez żadnego oznakowania. Jedynie kierunkowskazy prowadzą nas do firm. Na skrzyżowaniach nie wiadomo, kto ma pierwszeństwo. Ograniczenia prędkości pojawiają się nie wiadomo skąd.
To nie koniec atrakcji. Miasto uważa, że przejęcie pozachemowskich dróg ma służyć rozwojowi Bydgoskiego Parku Przemysłowo-Technologicznego. Przypomnijmy, że BPPT pozwał do sądu syndyka Infrastruktury Kapuściska, bo ten zamknął bramę na ul. Strzeleckiej. - Brama przy ulicy Milcherta została otwarta. Brama przy skrzyżowaniu wewnętrznych ulic: Strzeleckiej i Matuszewskiego również jest otwarta.
- twierdzi Agnieszka Sobocińska, specjalista ds. projektów BPPT.
- W sprawie dotyczącej otwarcia spornej bramy przy ul. Matuszewskiego/Strzeleckiej strony nie zawarły dotąd ugody. Jednakże w kontekście otwarcia tej bramy, w wyniku porozumienia pomiędzy syndykiem „Infrastruktury Kapuściska S.A” a Zarządem Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy, z dniem 1 lipca, można uznać, że syndyk postąpił zgodnie z żądaniem BPPT wyrażonym w pozwie i w związku z tym dalsze postępowanie sądowe w tym zakresie nie będzie konieczne.
Wczoraj jednak przy bramie spotkała nas niespodzianka - wrota na Strzeleckiej były zamknięte na kłódkę!
Według ratuszowych informacji, wjazd przez Wojska Polskiego będzie dopiero udostępniony. Tymczasem… szlabany na wjeździe od strony ul. Wojska Polskiego wczoraj już były zdjęte. - Wjechaliśmy bez problemów, chcieliśmy wreszcie zobaczyć ten osławiony, tajny Zachem - mówi jeden z rowerzystów, którzy wczoraj przed południem z ciekawości wjechał na teren dawnych zakładów chemicznych.
Zgodnie z umową bydgoscy drogowcy przejęli infrastrukturę bez żadnych opłat do końca bieżącego roku. Do tego czasu planowane jest sfinalizowanie rozmów o przejęciu dróg oraz trzech mostów nad magistralą węglową na własność.