Lusterko, powiedz, czy ktoś jedzie

Lustro drogowe, ustawione na chodniku ulicy Dąbrowskiego, ułatwia życie kierowcom wyjeżdżającym z ulicy Gimnazjalnej w Nakle. Kiedy takie samo stanie na ulicy Bydgoskiej?

<!** Image 2 align=right alt="Image 37058" sub="Największy kłopot z powodu kiepskiej widoczności mają kierowcy skręcający z Pocztowej w lewo">Na widoczność na skrzyżowaniu ulic Pocztowej i Bydgoskiej w Nakle kierowcy skarżą się od dawna. Podczas szczytu komunikacyjnego - gdy na tej drugiej jest więcej samochodów i rośnie liczba przechodniów na chodnikach - trudno im się włączyć do ruchu z tej pierwszej, podporządkowanej.

- Chodnik u zbiegu Bydgoskiej z Pocztową jest bardzo wąski. Wystarczy dwóch przechodniów, aby zasłonić nam widoczność - skarżą się kierowcy. - Nie widać wtedy, ani samochodów nadjeżdżających z prawej strony, ani z lewej. Czasem skręcam z duszą na ramieniu - mówi jeden z nich, telefonując do redakcji. A podobnego zdania jest więcej kierowców.

Nic nie widać

- Trudno skręca się w prawo, ale jeszcze trudniej w lewo, bo bez wyjechania na jezdnię Bydgoskiej czasami nic nie widać. - Przydałoby się lustro po przeciwnej stronie Bydgoskiej, na wprost Pocztowej, dzięki któremu można by obserwować sytuację i bezpiecznie włączać się do ruchu - podpowiadają.

Mieszane uczucia

- Lustro rzeczywiście by się tam przydało, bo przy dużym ruchu pieszych bardzo trudno skręcić w Bydgoską, szczególnie w lewo - mówi Jacek Mikołajczak z Komendy Powiatowej Policji w Nakle.

<!** reklama left>- Lustro ułatwiłoby życie kierowcom - zgadza się z propozycjami kierowców Jarosław Derus, inspektor w Wydziale Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa Urzędu Miasta i Gminy w Nakle. - Tak już jest u wylotu Gimnazjalnej w Dąbrowskiego. Tutaj jednak gmina nie ma nic do powiedzenia. Obie ulice - Pocztowa i Bydgoska - są bowiem przebiegającymi przez Nakło odcinkami drogi wojewódzkiej i wszelkie decyzje dotyczące ich może podjąć tylko zarządzający nimi.

Nakielski odcinek drogi podlega Rejonowi Dróg Wojewódzkich w Tucholi. Czy ma on w planach ustawienie lustra na Bydgoskiej?

- Mam mieszane uczucia, jeśli chodzi o tę sprawę - mówi kierownik rejonu, Janusz Dąbka. - Lustro nie zawsze spełnia swoją funkcję, zniekształca obraz, który trzeba umieć czytać, w sezonie jesienno-zimowym jest zaparowane, zasypane śniegiem albo zamarznięte, a na dodatek nie wszyscy kierowcy z niego korzystają. Jeśli otrzymamy wniosek - policji, mieszkańców, gminy - to oczywiście go rozpatrzymy, ale nie w tym roku, bo nie ma już na to pieniędzy. Ostrożnym kierowcom nic złego się tam jednak nie stanie nawet bez lustra.