Letni wypoczynek ze sztuką w tle okazał się strzałem w dziesiątkę

Stowarzyszenie „Krzesiwo” powstało po to, aby wykrzesać to, co piękne w każdym człowieku, a także po to, by budzić w nim nawyki życzliwości, otwartości oraz uwrażliwiać na piękno. Ta idea znalazła swój praktyczny wymiar w formie artystycznego biwaku nad jeziorem Stelchno, niedaleko Świecia.
„Artystyczne lato” to hasło przewodnie tygodniowych warsztatów, podczas których młodzi uczestnicy mieli okazję nauczyć się tworzenia instrumentów muzycznych i innych nietypowych przedmiotów pod okiem muzyka, rzeźbiarza oraz twórcy instrumentów etnicznych, Sławomira Głowali ze Świecia. Na brzegu jeziora swoją pracownię utworzyli zawodowi rzeźbiarze - Grzegorz Stachurski z Chrystkowa, Janusz Kasak z Jeżewa i gość specjalny z Białorusi, Anna Starovoitova. Zainteresowani tą dziedziną sztuki mieli okazję przyjrzeć się z bliska pracy współczesnych rzeźbiarzy, którzy, oprócz tradycyjnego dłuta, używają też spalinowych i elektrycznych pił łańcuchowych.
- Teren, na którym działali rzeźbiarze, był ze względów bezpieczeństwa specjalnie wytyczony i oznakowany, tak by nikomu nic się nie stało - tłumaczy Janusz Kasak, organizator. - Podczas pleneru powstało kilkanaście rzeźb, część z nich artyści przekazali na rzecz naszego stowarzyszenia, a prace młodych uczestników warsztatów stały się ich własnością.
W kilku miejscach plaży nad jeziorem Stelchno ustawione były namioty, w których tajniki swojego warsztatu zdradzali też aktorzy kuglarze, malarze, graficy, a także muzycy.
Przygotowania do pierwszego „Artystycznego lata” na brzegu jeziora trwały dwa lata. - Jednak mam nadzieję, że w przyszłym roku uda nam się ponownie zorganizować „Artystyczne lato” w tym miejscu - zdradza Maciej Pikuła ze stowarzyszenia „Krzesiwio”. - Akcja wypaliła, bo mamy wielu bezinteresownych pomocników i hojnych sponsorów.