Kupcy donieśli na prezydenta

Radny Wojciech Nowacki zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez prezydenta miasta.

<!** reklama right>Stowarzyszenie „Bydgoskie Targowiska” - o czym już pisaliśmy - uważa, że warunki przetargu na prowadzenie targowiska przy ul. Marii Konopnickiej na Szwederowie zostały ustalone wbrew przepisom. Wczoraj jego członkowie złożyli doniesienie w tej sprawie.

- Uważamy, że przetarg nie ma charakteru otwartego - wyjaśnia Wojciech Nowacki, radny PiS, współzałożyciel stowarzyszenia. - Prezydent, ogłaszając pisemny przetarg nieograniczony na dzierżawę, przemilczał istotne okoliczności. Tym samym działał na szkodę miasta.

Zdaniem Wojciecha Nowackiego, największym uchybieniem w prowadzeniu procedury przetargu było nieujawnienie oferentom obowiązujących umów zawartych z kupcami. Część handlujących przy ul. Konopnickiej zaakceptowało bowiem plan modernizacji targowiska i wpłaciło już pieniądze na jego przebudowę.

- W warunkach zaznaczono, że wygrywający jest zobowiązany do ich honorowania - wyjaśniał radny PiS. - Kiedy poszliśmy do wydziału, żeby poprosić o umowy kupców z wykonawcą modernizacji targowiska, powiedziano nam, że posiada je obecny dzierżawca. Tylko on więc zna dokładnie koszty związane z jego prowadzeniem. Inni oferenci takich informacji nie posiadają. Tak „ustawiony” przetarg nie ma racji bytu, a jeśli ma, to jest to łamanie prawa.

Zdaniem członków stowarzyszenia, koszty związane z modernizacją są istotną informacją dla potencjalnego dzierżawcy. Powinny więc być jawne. Zatajanie ich ogranicza liczbę oferentów. Stąd doniesienie do prokuratury.

Urząd Miasta od początku konfliktu twierdzi, że w tekście ogłoszenia nie ma żadnego niezgodnego z prawem zapisu oraz że jego formuła nikogo nie faworyzuje. Urzędnikom chodziło jedynie o to, by dzierżawca miał doświadczenie i mógł prawidłowo zarządzać targowiskiem.