Czasem ukryte, częściej zajmujące główne place miast i wsi – postsowieckie pomniki i pozostałości poprzedniego systemu wciąż są bogato reprezentowane.
W Bydgoszczy, nie licząc kilku nazw ulic, właściwie nie ma radzieckich pamiątek. Wiatr zmian z początku lat 90 zmiótł towarzyszy, generałów i przodowników pracy. Inaczej jest na tzw. prowincji, tam wiatr zmienił się w zefirek, a pamiątki poprzedniej epoki nadal dumnie prężą się na skwerach i placach.
Powstańcy z PRL
W Barcinie uchowała się zarówno ulica Generała Świerczewskiego jak i obelisk z okazji 20-lecia PRL-u. - Pomnik znajduje się na placu 1 Maja – mówi Sławomir Różański, wiceburmistrz miasta. - Nasz nauczyciel wpadł na pomysł, żeby zmienić litery i poświęcić go powstańcom wielkopolskim. Gorzej jest z ulicą. Mieszka przy niej wiele osób, więc zmiana jej patrona oznacza dla nich ogromne koszty.
<!** reklama right>W Inowrocławiu znajduje się pomnik Polsko-Radzieckiego Braterstwa Broni i nikt nie zamierza go ruszać. - Ale to właściwie jedyna pozostałość po tamtych czasach – mówi Monika Dąbrowska, rzeczniczka prezydenta miasta. - No jest jeszcze Roosevelt. - A co on ma wspólnego z Sowietami? - pytamy. - Jednemu z radnych nie spodobało się, że ściśle współpracował ze Stalinem i zażądał zmiany nazwy ulicy.
W Łabiszynie, zaraz przy ruchliwej trasie prowadzącej do Bydgoszczy, można podziwiać obelisk poświęcony czerwonoarmistom. - Jako miasto bardzo o niego dbamy - mówi Jacek Kaczmarek, burmistrz Łabiszyna. - Wpisał się już na trwałe w krajobraz i nie chcemy go przenosić. Poza tym, gdy przechodziła przez Łabiszyn fala pierwszej dekomunizacji, mieszkańcy jasno wyrazili swoje zdanie i chcieli, aby pomnik został. Poświęcony jest w końcu kilkunastu ludziom, którzy zginęli w trakcie wyzwalania naszego miasta.
Koszty i problemy
- Na szczęście to samorządy decydować będą o tym, które pomniki stawiać, które obalać i jacy patroni nie zasługują na swoją ulicę. Ja nie jestem zwolennikiem zmian nazw ulic, choćby z tego powodu, że zawsze są to duże koszty i problemy dla mieszkańców – nie kryje Krzysztof Szala, wójt gminy Dobrcz. Na jej terenie, w miejscowości Pyszczyn, również odnaleźć można na pomniku wyrazy wdzięczności dla Armii Czerwonej.